Playboi Carti zaprezentował diamentowego lizaka. Internauci oskarżają go o rasizm

Playboi Carti - właściwie Jordan Terrell Carter - to amerykański raper z Atlanty. Jego twórczość jest dość eksperymentalna. Artystę można nazwać jednym z prekursorów nowej fali trapu. Zyskał popularność dzięki albumom "Die Lit i Whole Lotta Red", a jego najnowszy projekt "MUSIC" zdobył szczyty list przebojów. Jako założyciel kolektywu Opium, promuje artystów takich jak Ken Carson i Destroy Lonely. Estetyka i brzmienie rapera uczyniły go ikoną hip-hopu dla młodego pokolenia.

Raper 9 czerwca wziął udział w BET Awards - gali, której celem jest uhonorowanie osiągnięć czarnoskórych artystów i twórców kultury w dziedzinach takich jak muzyka, film, telewizja i sport. Carti postanowił wzbogacić swój dość basicowy outfit o niecodzienny gadżet. Zabrał ze sobą najprawdopodobniej najdroższego lizaka na świecie, wykonanego na specjalnego zamówienie przez znanego jubilera Alexa Mossa. Słodycz był ozdobiony rubinami, a trzon białym złotem wysadzanym diamentami. Choć w sieci nie padła oficjalna cena dodatku to internauci w serwisie Reddit spekulowali, że koszt może sięgać od 10 tys. do 500 tys. dolarów - zależnie od jakości kamieni.

Diamentowy lizak wzbudził żywą dyskusję wśród internatów. Niektórzy stwierdzili, że to gruba przesada i bezsensowne popisy. Inni oskarżali nawet rapera o rasistowski podtekst, ponieważ dodatek wywoływał w nich negatywne skojarzenia. Z kolei fani artysty są już przyzwyczajeni do jego wizerunku i nie widzą żadnego problemu w jego stylizacji. Wielu uważa, że lizak to promocja jego nadchodzącej twórczości.

Źródło: Hot New Hiphop