Piosenka o karkówce. Sprzedawczynie chciały to nagrać, czy zostały zmuszone?

Współcześnie spora część działań marketingowych prowadzona jest w internecie. Kreatywni marketingowcy oraz właściciele firm nieustannie wymyślają nowe materiały, dostosowując się do obecnych trendów. Nikogo już nie dziwią maskotki sklepów tańczące do najnowszych piosenek czy poważni prezesi grający rolę do specyficznego scenariusza. Cel przyświecający działaniom jest jeden i łączy wszystkich, niezależnie od branży. Chodzi o pozyskanie nowych klientów lub zainteresowanie daną marką bądź produktem. Im zabawniejszy lub bardziej kontrowersyjny film, tym większa szansa na pobicie rekordu wyświetleń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sieć sklepów Top Market w województwie lubelskim posiada aż 13 punktów. Jej właściciel, Mateusz, prężnie działa na TikToku. Pierwszy film na profilu Topmarket_lubelskie opublikowano 14 czerwca 2024 r. Od tego czasu materiały sieci zyskały prawie 24 tys. polubień, osiągając zazwyczaj kilka tysięcy wyświetleń.

Wyjątkiem od reguły w kwestii wyświetleń okazał się film, na którym dwie pracowniczki sklepu pozują z kawałkiem karkówki. Kobiety nie tylko pokazują mięso, ale też śpiewają pieśń ku jego czci, która ma zachęcić potencjalnych klientów. Niewątpliwie artystyczny utwór brzmi: "Karkówka w promocji, najtańsza karkówka w promocji, tylko 14,99, karkówka w promocji".

Podpis wideo jest niezwykle przewrotny. "POV: szef kazał nagrać filmik" - czytamy. Elementem humorystycznym nagrania jest mimika kobiet, które wyglądają, jakby faktycznie zostały zmuszone do stworzenia filmu. Czy naprawdę tak było? Jak daleko sięgnęła ironia? Czy film nawiązuje do słynnego nagrania z Castoramy? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi. W chwili pisania tego artykułu filmik został wyświetlony 1,2 mln razy, a Mati z Top Marketu ma swój wymarzony viral. Komentujący na TikToku doceniają zaangażowanie pracownic oraz sugerują, że szef powinien zaproponować im premię lub podwyżkę.