Olimpiada od kuchni. Kto wygrywa olimpijskiego TikToka 2024?

Olimpiada w Paryżu jest pierwszymi igrzyskami, w trakcie których TikTok jest tak obecny. Aplikacja wystartowała miesiąc po zakończeniu rywalizacji w Rio w 2016 r. Podczas Tokio 2021 (rozgrywanego rok później ze względu na pandemię), relacje sportowców na TikToku zdobywały popularność, ale dopiero Paryż 2024 przyniósł pełną synergię. Jak powiedział tygodnikowi "The Guardian" Rollo Goldstaub, szef ds. partnerstw sportowych w aplikacji, sport jest obecnie jedną z pięciu najpopularniejszych kategorii wśród widzów i widzek.

Jedną z osób, która przyciągnęła największą widownię jest bez wątpienia zawodniczka rugby z reprezentacji USA, Ilona Maher. Do wioski olimpijskiej wkroczyła pewnym krokiem z jedną misją. No może dwoma, na pewno zależy jej również na medalu. Jednak pierwsze wideo Maher z Paryża jest zatytułowane: "Wyruszam szukać miłości w willi olimpijskiej". Rugbystka postanowiła, że Igrzyska w Paryżu potraktuje jak reality show "Love Island. Wyspa Miłości".

Maher wrzuca na TikToka wiele odcinków "olimpijskiej wyspy miłości", które cieszą się wiralową popularnością. Pokazała, że w drużynowym dresie wygląda, jak Sue Sylwester z Glee i przetestowała z koleżankami z reprezentacji słynne już kartonowe łóżka. Wrzuciła tiktoka ze Snoop Doggiem, którego jedna z amerykańskich telewizji wysłała do Paryża jako korespondenta. Publikuje też poważniejsze treści na temat różnorodności sylwetek w sporcie i w życiu czy pozytywnej roli węglowodanów, jako źródła energii.

Innym tiktokiem, który zyskał wiralową popularność z wioski olimpijskiej w Paryżu było nagranie reprezentantki Australii w piłce wodnej - Tilly Kearns. Słychać na nim zawodników i zawodniczki z Fiji śpiewających gospel. Kearns napisała: "Przebywanie wśród tych wszystkich różnych kultur jest najlepsze".

Z dużo bardziej przyziemnych powodów wiralami zostają filmiki francuskiego pływaka Florenta Manaudou. Sportowiec wie, jak serwować "thirst traps". Najpopularniejszą zostało nagranie, na którym połączył swój "rytuał" wypluwania wody z basenu przed startem z "dziewczyną hawk tuah", czyli Hailey Welch, o której błyskawicznej karierze pisaliśmy niedawno.

Niekwestionowaną gwiazdą mediów społecznościowych jest od długiego czasu brytyjski skoczek do wody Tom Daley. Złoty medalista igrzysk w Tokio jest w Paryżu z mężem i z dziećmi. Oraz oczywiście nieodłączną parą drutów i wełną. Daley zasłynął z tego, że wolne chwile w trakcie zawodów wykorzystuje na podganianie swoich ręcznych robótek.

Dzięki relacjom sportowców z olimpijskiej wioski, wiemy, że stołówka jest otwarta 24 godziny na dobę, a okna w pokojach, gdzie mieszkają nie mają zasłon, ani firanek. Atmosfera przypomina trochę letni obóz licealistów. Obowiązkowym punktem programu jest na przykład wymienianie się z zawodnikami innych krajów na metalowe przypinki, a celem wielu osób jest zebranie ich od wszystkich drużyn narodowych.