Niespodzianka na koncercie Sabriny Carpenter. Pojawił się pewien gość

Sabrina Carpenter to aktualnie jedna z najpopularniejszych gwiazd amerykańskiej piosenki. W branży działa od kilkunastu lat, ponieważ zaczynała grać w reklamach oraz serialach już jako nastolatka. To jednak dopiero 2024 r. okazał się tym przełomowym. Bez wątpienia pomógł jej fakt, że przez kilka miesięcy była supportem samej Taylor Swift. Dzięki temu poznało ją więcej osób na całym świecie.

W sierpniu 2024 r. Sabrina Carpenter wydała album "Short n' Sweet", który absolutnie podbił serca widzów. Został tak dobrze odebrany, że jest nawet nominowany do płyty roku w nagrodach Grammy. Artystka postanowiła iść za ciosem. Zapowiedziała trasę koncertową w Stanach Zjednoczonych oraz w kilku państwach Europy. Jej występy są uważane za jedne z najlepszych. Dziewczyna organizuje wspaniałe show, na którym świetnie bawią się wszyscy obecni na widowni.

Koncerty Sabriny Carpenter podzielone są na różne segmenty. Jeden z nich następuje podczas śpiewania piosenki "Juno". Wtedy to artystka wybiera sobie kogoś z widowni, po czym aresztuje go przy użyciu swoich futrzanych kajdanków. W niedzielę 17 listopada dawała show w Los Angeles. Nagle zaskoczyła zebranych w arenie ludzi. Wszystko za sprawą mężczyzny, którego miała aresztować Sabrina.

Marcello Hernandez, to właśnie on pojawił się na widowni podczas charakterystycznego segmentu koncertu Sabriny. Nie byłoby w tym nic aż tak ekscytującego, gdyby nie fakt, że zyskał on sławę dzięki graniu w Saturday Night Live, gdzie kilka tygodni temu wcielił się w postać Domingo. Mężczyzna był w skeczu seksownym mężczyzną, któremu nie można było się oprzeć. Dokładnie w takiej samej roli był obecny na koncercie Sabriny Carpenter.