Najjjka stanęła przed sądem. Ruszył długo wyczekiwany proces

W grudniu 2023 r. w Sejmie doszło do skandalu. Ówczesny poseł Grzegorz Braun zgasił gaśnicą proszkową świece chanukowe. Sprawa odbiła się szerokim echem w Polsce i za granicą. Wśród osób, które skomentowały wydarzenie, znalazła się influencerka Natalia R. "Najjjka". Twórczyni nagrała vlogi, w których powiedziała, co sądzi na temat zachowania przedstawiciela Konfederacji.

Prokuratura w Rybniku dopatrzyła się w wypowiedzi Najjjki złamania art. 255 Kodeksu karnego. Mówi on o pochwaleniu popełnienia przestępstwa. Jak twierdzi Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, którego przedstawiciela powołano na świadka, oskarżonej grozi kara nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podaje portal rybnik.naszemiasto.pl, Najjjka podczas rozprawy nie wiedziała, że czyn Grzegorza Brauna był przestępstwem. Wyraziła tolerancję dla innych religii i przyznała, że mogłaby uczestniczyć w ceremonii, którą w grudniu 2023 r. przerwał poseł Konferedacji. Odnosząc się do filmów, w których skomentowała zachowanie polityka, powiedziała, że nie zauważa swojej winy.

- Nagrałam te filmy po to, aby dokładniej to przedstawić. I zadać takie pytania, aby ludzie sami zaczęli dobrowolnie wyciągać wnioski. Również zaznaczam tam, że do końca nie zgadzam się z tym, co zrobił pan Grzegorz Braun, bo uznałam, że było to za mocne i zasugerowałam, że mógł poruszyć ten temat w inny sposób, na przykład zwołując konferencję prasową - powiedziała Najjjka, cytowana przez rybnik.naszemiasto.pl.

Sąd miał podczas rozprawy przesłuchać trzech świadków. Jeden z nich, Konrad Dulkowski z OMZRiK, nie dotarł na rozprawę. Drugi świadek, Adam Kania, czyli były asystent społeczny Brauna, wziął Najjjkę w obronę. Jego zdaniem Najjjka wyraziła swoją opinię, podobnie jak setki innych influencerów. Trzeci świadek nie zgodzi się na publikację danych osobowych w mediach. Prokuratura krytycznie oceniła zeznania świadków obecnych na sali, punktując je jako zbliżone z linią obrony oskarżonej.

Pierwsze posiedzenie nie zakończyło sprawy. Kolejne posiedzenie zaplanowano na 25 lutego. Tego dnia zeznania ma złożyć Konrad Dulkowski. Nie wiadomo, czy wtedy zakończy się proces.

Źródło: rybnik.naszemiasto.pl