Mochi OKIego już w sklepach. To jak gra w rosyjską ruletkę

OKI oficjalnie połączył siły z Quebonafide - niestety nie w sposób najbardziej wyczekiwany przez fanów - i pojawił się w najnowszym spocie reklamowym Miss Ti. Firma wprowadziła na rynek butelkowane napoje matcha latte czy milk tea, lody mochi (ryżowe kulki z lodowym nadzieniem inspirowane klasycznym japońskim deserem) - oraz limitowaną kolekcję ubrań.

Pod nagraniem marki pojawił się tajemniczy podpis: "MISS TI 蒂小姐 JEST 47", który podsycał domysły fanów. W klipie OKI przerzuca z ręki do ręki zielone jabłko, co zapewne stanowiło wskazówkę dotyczącą smaku nadchodzącego produktu. Mimo że team Quebonafide nie zająknął się słowem o dacie premierzy, pierwsi internauci wyhaczyli już w sklepach mochi w collabo OKI x Miss Ti: i to zaledwie dwa dni po zapowiedzi.

Mochi OKIego w opakowaniu zawiera sześć lodowych kulek - nic się nie zmieniło względem standardowych deserów od Quebonafide. Design pudełka wyraźnie jednak wskazuje, że konsumenci mają do czynienia z limitowaną edycją. Na opakowaniu pojawiły się niebieskie elementy graficzne nawiązujące do wizerunku OKIego, a jedno z podglądowych mochi ma dorysowaną twarz i kolce. Pudełko kosztuje 22,99 zł.

Fani nie mylili się również co do smaku. Deser zielone jabłuszko wydaje się idealny na lato - owocowy i orzeźwiający. Uwaga! Jedzenie mochi OKIego to jak gra w rosyjską ruletkę. Na opakowaniu znajduje się informacja, że jedna z lodowych kulek jest ekstremalnie kwaśna. Z pewnością nie jest to opcja dla mięczaków.