Matcha Bagiego zarobiła fortunę. Oto co się stanie z pieniędzmi

Matcha Bagiego, a właściwie Banana Matcha by Bagi, była dostępna do kupienia w Moya Matcha na ul. Oleandrów 6 w Warszawie. Był to autorska Matcha Latte z karmelizowanymi bananami i pastą z prażonych fistaszków. Współpraca influencera z herbaciarnią okazała się gigantycznym sukcesem.

W czasie trwania akcji przed wejściem do Moya Matcha ustawiały się długie kolejki smakoszy zielonego napoju. Klienci kupowali przysmak, po czym nagrywali relacje i zachęcali kolejne osoby, by spróbowali limitowanego produktu. Sprawa przyciągnęła uwagę nawet ekspertów z branży reklamowej.

"Jak zostać milionerem? Otwórz w Warszawie punkt z matcha. Ludzie oszaleli na punkcie zmielonej herbaty. A wypromowali to influencerzy i TikTok" - napisał Wojtek Kardyś, specjalista komunikacji internetowej oraz digital marketingu.

Na zakończenie akcji Bagi nagrał film z podsumowaniem. Powiedział, ile udało się zebrać pieniędzy. Było to 155 tys. zł.

- Przede wszystkim chciałbym wam podziękować za tak gigantyczny i pozytywny odbiór całej akcji. Uważam, że serio wspólnie zrobiliśmy coś niesamowitego [...]. Od początku cel był jeden. Sprzedać jak najwięcej kubeczków matchy Bagiego i wygenerować jak największy zysk - wyjaśnił influencer.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pieniądze ze sprzedaży matchy Bagiego trafią na konto Stowarzyszenia "Bardziej Kochani". Niesie ono pomoc osobom z niepełnosprawnością intelektualną, w szczególności z zespołem Downa. Działania stowarzyszenia są bardzo różnorodne - od zajęć dla dzieci i młodzieży z udziałem specjalistów, przez wydawanie poradników dla rodziców, konferencje, po organizację turnusów rehabilitacyjnych i półkolonii.

- Sami widzieliście, jak grubo poszła akcja matcha Bagiego. Jak gruby movement udało nam się zrobić. Jak długie były te kolejki. Ile nagrywaliście z tego relacji, tiktoków, wszystkiego - powiedział Bagi.