Kanapka z jajkiem za 38 zł, pączek za 18 zł. Ceny zszokowała senatora

Senator Adam Szejnfeld z Koalicji Obywatelskiej wzbudził 28 stycznia duże zainteresowanie na portalu X. Opublikował zdjęcia z piekarni, w której ceny kanapek i pączków zszokowały wiele osób w mediach społecznościowych, w takim samym stopniu, jak samego senatora.

Najdroższe kanapki i pączki w Polsce?

Szejnfeld napisał: "Pączek za 18 zł, kremówka za prawie 40 zł, bułka za ponad 30, z serem czy z jajkiem za prawie 40 zł?". W poście znalazły się też zdjęcia, na których faktycznie widać pączka z nadzieniem kokosowym za 18 zł i kanapkę z jajkiem i bekonem za 38 zł.

Gdzie tyle zapłacimy za wypieki? Niestety, nie udało się jeszcze tego ustalić. Dopytywany o lokalizację, senator odpowiedział tylko: "Zszokowani znajomi podrzucili". Post wywołał mnóstwo komentarzy, zarówno ekonomicznych, jak i na temat przewagi jednych pączków nad innymi.

Jedni nie widzieli problemu: "Jest jakiś nakaz kupowania drogich pączków? Jeśli cena nie odpowiada, to można kupić w Lidlu za 3 zł. Może niektórym właśnie odpowiada ze względu na: 1) lokalizację, 2) smak, 3) wystrój wnętrza itd.".

Inni, jak np. ekonomista Bartłomiej Orzeł, próbowali na tym obrazowym przykładzie wyjaśnić przyczyny gwałtownego wzrostu cen, z którym ostatnio się mierzymy. Orzeł napisał: "Jeśli dobry pączek potrafi kosztować 7 zł i firma na tym zarabia, a ktoś kupuje za 18 zł, to gdzie trafia to 11 zł i czy to wina stóp procentowych, rozdawnictwa biednym oraz podaży pieniądza?".

W komentarzach pod postem Szejnfelda można również dowiedzieć się, ile kosztują obecnie pączki w w różnych sklepach, w różnych miejscach w kraju, a nawet za granicą. To przydatne informacje, zwłaszcza że Tłusty Czwartek za pasem.