Josef Bratan wbiegł do oktagonu. Zrujnował walkę Alberto?

Fame MMA to polska federacja freak fightowa z siedzibą w Swarzędzu. W ramach inicjatywy organizowane są konferencje oraz gale. Ostatni turniej odbył się 5 kwietnia o godz. 19.30 na częstochowskiej hali sportowej. Zazwyczaj pojedynki działają na zasadach MMA, jednak rozgrywają się także specjalne walki w innych dyscyplinach. Na Fame MMA walczą popularni celebryci, youtuberzy, raperzy, influencerzy czy inne znane osoby ze świata mediów.

W ramach ostatniej gali Fame MMA w oktagonie zwalczyli: Wojtek Gola vs. Łukasz Tuszyński "Tuszol", Denis Załęcki "Bad Boy" vs. Filip Bątkowski, Denis Labryga vs. Jay Silva "Da Spyda Killa", Magdalena Loskot "Angel" vs. Sandra Staniszewska "Bad Girl", Marcin Najman "Cesarz" vs. Bracia Neffati, Alan Kwieciński vs. Bartosz Szachta, Marcin Sianos "Thanos" vs. Jarosław Kozieł "Koziołek" & Przemysław Skulski "Sequento", Piotr Lizakowski "Lizak" vs. Filip Marcinek "Filipek", Grzegorz Gancewski "Greg" vs. Krzysztof Ryta "Żołnierz".

Walka wieczoru przypadła Kamilowi Mataczyńskiemu "Taazy'emu" i Albertowi Simao "Afrykańskiej Maczecie". Zawodnicy zawalczyli o pas "GOAT". Nie obyło się bez kontrowersji...

W trakcie pojedynku Taazy dopuścił się faulu wobec Alberto. Zachowanie wywołało gwałtowną reakcję Josefa Bratana (brata Alberto). Ten niespodziewanie wtargnął do oktagonu i popchnął Taazy'ego. Choć nie doszło do wymiany ciosów, samo wbiegnięcie na ring wystarczyło, żeby sędziowie podjęli decyzję o dyskwalifikacji Alberto, przyznając zwycięstwo rywalowi.

Wielu obserwatorów zastanawia się, jak to możliwe, że Josef zdołał przedostać się przez ochronę i wkroczyć do oktagonu. Dodatkowo niektórzy uważają, że jego reakcja była kompletnie niepotrzebna i tylko odebrała Alberto możliwość zwycięstwa. Jeszcze inni spekulują, że akcja była zaplanowana, bo przecież gala bez dymów i afer to gala stracona.