Jelly Frucik zaprzyjaźnił się z Fagatą. "Mój boyfriend"

2025 r. i mamy to: spotkanie dwójki gigantycznie kontrowersyjnych twórców polskiego internetu. Fagata i Jelly Frucik - czy ktoś w ogóle spodziewał się takiego połączenia? Pozornie to dwa zupełnie różne światy, ale influencerów zdaje się łączyć więcej, niż można by przypuszczać.

17 stycznia Fagata wydała swoją debiutancką płytę "Lil Fagata". Na krążku znajdują się takie bangery, jak "Bandycka jazda", "Osobowości dwie" czy "Bla bla bla". W dniu premiery albumu w klubie Fifty w Warszawie odbył się także premierowy koncert, na którym obecny był m.in... Jelly Frucik! Special guest who?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jelly Frucik, zagorzały fan Skolima, znalazł sobie kolejną muzyczną idolkę. Na jego Instagramie pojawiła się obszerna relacja z premierowego koncertu Fagaty. Influencer miał szczęście wylądować z nią na afterze i jak widać po fotkach - całkiem dobrze się ze sobą dogadują.

- Trochę mam głos zdarty, ja tak darłem po prostu mordę, słuchajcie. Naprawdę ja się nie spodziewałem, mega fajny koncert tak w ogóle, wiecie super było, mega super się bawiłem - powiedział Jelly Frucik. Pokazał też nagrania z "Wielkiej szkody", jak bawi się wśród publiczności, rapując "mam na sobie outfit - siedem koła, ciało jak butelka - Coca-Cola". Oprócz bliższej znajomości z Fagatą, Jelly Frucik zakumplował się także z... Malikiem Montaną. "Ty kurde znany jesteś, mordo" - podsumował go raper. Czy z tego przelotu narodzą się jakieś muzyczne współprace? Ktoś w końcu musi przebić sukces "Dzikiej bomby"...