IShowSpeed zaatakowany w Norwegii: "Nigdy tam nie wrócę"
IShowSpeed przysięga, że nigdy nie wróci do Norwegii po ataku tłumu fanów. Skręcona kostka, wyrwane włosy, obita głowa, zniszczony samochód - z tym musiał zmierzyć się streamer podczas pobytu w tym skandynawskim kraju. Wspomnienia z Polski są zupełnie odmienne.
Popularny amerykański streamer iShowSpeed, który obecnie podróżuje po Europie w ramach Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2024, doświadczył jednego z najgorszych incydentów w swojej karierze podczas pobytu w Norwegii. Wszystko zaczęło się 3 lipca, kiedy Speed prowadził transmisję na żywo ze sklepu z pamiątkami w Oslo, obserwując tłum fanów zgromadzonych na zewnątrz.
Chaos na ulicach Oslo. "Chyba złamałem kostkę"
Podczas transmisji Speed zachęcił przez okno swoich fanów do skandowania słynnego okrzyku Cristiano Ronaldo "Siu". W trakcie skakania z radości niefortunnie uderzył się o niski parapet, co spowodowało poważny ból w stopie. - Chyba złamałem kostkę. Nie mogę chodzić - powtarzał Speed, trzymając się za nogę.
Po tym incydencie Speed został wyniesiony przez ochroniarza do masy fanów czekających na zewnątrz. Tłum natychmiast go otoczył, skandując jego imię i natarczywie wyciągając ręce w jego stronę. Doprowadziło to streamera do paniki i wołania o spokój, gdy został oddzielony od swojego operatora. Na nagraniach widać fanów stojący na dachu samochodu. Jeden z nich na widok Speeda skoczył w jego kierunku, niemal urywając mu głowę. W tle było słychać głównie okrzyki Speeda, który apelował o pomoc i spokój.
W chaosie Speed musiał również stawić czoła osobom, które próbowały dostać się do jego auta. - To nie jest k***a śmieszne stary! Nawet mnie nie słuchacie! - krzyczał Speed do ewidentnie ignorujących go "fanów".
Najgorszy dzień w życiu Speeda
Po tym, jak udało mu się wyrwać z tłumu i dostać do samochodu, Speed określił wizytę w Norwegii jako "najgorszy dzień w życiu". - Moja kostka jest złamana, wyrwali mi włosy. Oblali mnie wodą. Ktoś dosłownie wykonał manewr z WWE i skoczył z samochodu. To był najstraszniejszy dzień mojego życia. Przyrzekam wam. Nie mogłem nawet oddychać. Wątpię, że kiedykolwiek tu wrócę - żalił się Speed.
the scariest day of my life.
Slipz, operator kamery Speeda, również odniósł się do incydentu na platformie X, pisząc: "To nie jest miłość. Wiedząc, że Speed właśnie złamał stopę, nadal go atakowali, gdy wychodził. Nieomal poważnie zranili Speeda, mnie i nasz zespół. Uszkodzili nasz pojazd. Zbili okna w niewinnym sklepie. To jak dotąd najgorsze przyjęcie w jakimkolwiek kraju. Bądźcie lepszymi ludźmi" - zaapelował, pokazując w kolejnym wpisie zdjęcie spuchniętej kostki Speeda.
Polska vs Norwegia. Zupełnie odmienne reakcje fanów
Podczas swojej europejskiej trasy Speed odwiedził również Polskę, gdzie doświadczenia były znacznie bardziej pozytywne. W Warszawie streamer spotkał się z entuzjastycznym, ale kontrolowanym przyjęciem. Jego fani w Polsce zachowali szacunek i nie powodowali takiego chaosu, jaki miał miejsce w Norwegii. Momentami, takimi jak spotkanie z polskimi fanami na ulicach Warszawy, streamer dzielił się z radością, a atmosfera była bardziej przyjazna i mniej stresująca.
Speed spotkał się z dużą życzliwością i otwartością ze strony Polaków, co kontrastowało z chaotycznym i przerażającym doświadczeniem w Norwegii. To pokazuje, jak różne mogą być reakcje fanów w zależności od kraju i kultury, w której się znajdują. I zapewne z tego względu Speed wielokrotnie powtarzał, że w najbliższych dniach znów odwiedzi Polskę.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku