Igrzyska Olimpijskie 2044 w Polsce? Krystyna Pawłowicz odpowiada

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu już za nami. Na kolejne trzeba czekać do 2028 r. Emocje opadły, a aktualnie odbywa się rozmowa dotycząca tego, na jakim poziomie stoi polski sport. Wszystko za sprawą liczby medali, które przywiozła reprezentacja kraju nad Wisłą. Przypomnijmy, było ich zaledwie 10. Prezes PKOI Radosław Piesiewicz uważa, że Igrzyska Olimpijskie w 2044 r. mogą być rozgrywane w Polsce. Wszystko ma zależeć od współpracy związków rządzącymi. Inne zdanie na ten temat ma Krystyna Pawłowicz.

Krystyna Pawłowicz to osoba, którą zna każdy człowiek, który chociaż przez chwile interesował się polską polityką. Kobieta była posłanką na Sejm z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Aktualnie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Nie stoi to jednak na przeszkodzie, aby w mediach społecznościowych dzieliła się swoimi poglądami. Od kiedy Zjednoczona Prawica nie rządzi w Polsce, ta na platformie X regularnie straszy tym, że naszego kraju już nie ma. Nie inaczej było w przypadku Igrzysk Olimpijskich.

Krystyna Pawłowicz regularnie przypomina, że według niej Polska już nie istnieje. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego uważa, że od kiedy premierem został Donald Tusk, władzę w kraju nad Wisłą przejęła Unia Europejska z Niemcami oraz Francją na czele. Była posłanka na Sejm nie wierzy w naszą suwerenność i praktycznie codziennie pisze o tym na platformie X. O tym, że Polska tak naprawdę nie istnieje, nawiązała również w dyskusji dotyczącej kondycji sportu oraz Igrzysk Olimpijskich.

"W 2044 roku Polski już nie będzie… Zorganizuje te Igrzyska Bruksela w Berlinie... Albo na zgodę z ruskimi częściowo w Moskwie" - napisała Krystyna Pawłowicz pod filmem udostępnionym na platformie X na profilu TVP Info. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego nie zgadza się z prezesem PKOI Radosławem Piesiewiczem. Ten jest przekonany, że IO w Polsce to realna wizja przyszłości. No cóż, była posłanka na Sejm uważa, że jest to niemożliwe, gdyż Polska zniknie z mapy świata tak, jak po rozbiorach.