Fan Taco Hemingwaya pojechał autostopem do Brukseli. Wszystko przez jedną piosenkę
Jak dużo jesteś w stanie zrobić dla swojego ulubionego artysty? TAK. Fan Taco Hemingwaya przez trzy dni jechał do stolicy Belgii, żeby dotrzeć do ikonicznej kawiarni Café Belga.
Dokończ zdanie. Idol zmusił mnie do... "Zmusił" oczywiście jest w cudzysłowie. Nakłonił. Sprowokował. Zainspirował. Cokolwiek. Fani wielokrotnie udowadniali i udowadniają, ile są w stanie zrobić dla swoich ulubieńców. Pojechać na drugi koniec świata na koncert ulubionego artysty? Done. Spać kilka dni pod areną, żeby zagwarantować sobie pierwszy rząd? Done. Olać studia i jechać w ciemno kilkaset kilometrów, nie mając pewności, że w ogóle spotkanie dojdzie do skutku? Done.
Farbowanie włosów, kupowanie identycznych ciuchów czy korzystanie z polecajek gastronomicznych, muzycznych, literackich lub filmowych idoli również jest na tapecie. Kto przez Dua Lipę zjadł lody waniliowe z oliwą lub pojechał do Kopenhagi na burgera w Poulette? Kto dzięki Quebonafide poznał Tommy'ego Casha, kiedy rapował o nim w Taconafide? Kto posłuchał Pedro Pascala i sięgnął po książki Olgi Tokarczuk?
Tymczasem pewien fan Taco Hemingwaya skuszony piosenką "Café Belga" (lub całą płytą?), postanowił wybrać się w podróż autostopem z Warszawy do Brukseli. Jego celem była kawiarnia w stolicy Belgii, gdzie raper napisał swoją drugą studyjną płytę.
Fan Taco Hemingwaya pojechał do Café Belga. Dotarcie do kawiarni zajęło mu kilka dni
"Trip zajął mi około trzy dni. Wyruszyłem w poniedziałek około 10, w regionach Brukseli byłem w środę koło 21. Udało się to na około 10 stopów. Mam podpis wszystkich kierowców na bluzie z merchu, oraz na tabliczce!" - zdradził Kacper na grupce fanów Taco Hemingwaya. Opisał również niektóre z przygód, które spotkały go po drodze - bycie złapanym przez niemiecką policję zdecydowanie nie było na jego liście życzeń, podobnie jak mandat w wysokości 200 euro, którego jednak udało mu się uniknąć. Kacper dodał, że podróż/łapanie stopa zajmowało mu ok. 11 godzin dziennie, a wyjazd, włącznie z powrotem do Polski trwał pięć dni i kosztował go ok 500/700 zł.
Czy było to opłacalne? Do Brukseli można polecieć nawet za 140 zł w dwie strony (plus bus z lotniska ok. 50 zł w jedną stronę) i zajmie to nieporównywalnie mniej czasu i mniej energii. W tej wyprawie nie chodziło jednak o opłacalność, tylko o doświadczenie. \
Kacper zapowiedział, że już wkrótce na jego social mediach pojawi się obszerna relacja z podróży. Chłopak oprócz tego, że jest fanem Taco Hemingwaya sam również jest artystą - na Spotify miesięcznie słucha go ok. 16 tys. osób, a parę jego numerów przebiło 100 tys. odsłuchań.
Popularne
- Doda powiesiła Labubu na Łódź Summer Festival. Wybrała PRZEMOC
- Treści dla dorosłych znikają z X? Blokada dotyczy całej Europy (tak, Polski też)
- Tea - randkowa aplikacja tylko dla kobiet jest hitem w USA. Chroni przed toksykami?
- Influencerka znalazła robaka w najdroższej drożdżówce w Polsce. "Już ich nie kupię"
- Fanki Louisa Tomlinsona kilka dni czekają na koncert idola. Kolejka już ruszyła
- Czwarty sezon "Sabotażysty" Reziego nadchodzi. Kto weźmie udział w programie?
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Kacper Błoński robi tatuaże na Łódź Summer Festival. Czy to bezpieczne dziarać się w takich warunkach?