Poleciał na ostatni koncert Taylor Swift. Na "najtańszy" bilet wydał ponad 10 tys. zł
Influencer Kacper Porębski, znany jako Jasper, jest zagorzałym fanem Taylor Swift. Podczas "The Eras Tour" był na kilku(nastu?) koncertach gwiazdy i oczywiście nie mógł przegapić finału show. Spontanicznie poleciał do Kanady.
Największy fan Taylor Swift w Polsce? O to miano mogą rywalizować dwie osoby: Angelika Mucha, czyli LittleMonster96 oraz Jasper. Oboje są influencerami, oboje mają obsesję na punkcie blondyny oraz... sporo środków finansowych, by podróżować za nią po całym świecie. Koncerty w Europie? To za mało. Zarówno Angelika, jak i Jasper wyruszyli poza granice kontynentu, aby kolejny raz przeżyć na żywo "The Eras Tour". Nie da się ukryć, że ich poświęcenie jest wręcz wzruszające: właściwie każdy fan, mając takie możliwości jak oni, robiłby dokładnie to samo.
Podobne
- War is over. Mamy bilety na Taylor Swift, strona stoi, manifestowanie zadziałało
- Drogi nocleg na koncert Taylor Swift? Fanka znalazła rozwiązanie
- Angelika Mucha z petycją do Taylor Swift. "Błagam na kolanach"
- Dwa lata od The Eras Tour. Wspominamy viralowe momenty Taylor Swift
- Knajpa w Warszawie z promocją dla fanów Taylor Swift. Można zgarnąć pizzę za free
Jasper w ostatniej chwili podjął właśnie taką - w głowie dorosłych osób pracujących na etacie - zupełnie nieracjonalną decyzję. Impulsywnie i spontanicznie udało mu się kupić bilet na finał trasy "The Eras Tour", ostatni koncert w Vancouver w Kanadzie.
10 tys. zł za wysoką trybunę na finale trasy Taylor Swift
Jasper na pewno nie żałował pieniędzy, aby zobaczyć swoją idolkę po raz ostatni i to w wyjątkowych okolicznościach - koncert w Vancouver był nagrywany i prawdopodobnie już niedługo zostanie udostępniony nienasyconym emocji fanom. Same loty do Kanady i z powrotem to co najmniej kilka tys. zł, nie wspominając o hotelu i życiu na miejscu. Warto dodać, że te koszty są nawet wyższe od tych w Stanach Zjednoczonych.
Najwięcej kasy Jasper wydał na sam bilet na finałowe show Taylor Swift. Wejściówkę zakupił w resellu za ok. 10 500 zł, natomiast jego miejsce było... bardzo, bardzo słabe, jak na ogromną cenę, jaką za nie zapłacił. Influencer siedział na najwyższej trybunie naprzeciwko sceny, praktycznie po drugiej stronie stadionu, ale.. i tak był zadowolony i kilka razy popłakał się ze wzruszenia. Czy 10 tys. zł jest warte spełnienia marzenia? I guess...
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- Polska górą. Nowy slang podbija internet. "Just turned 19 in Poland". O co chodzi?
- Stuu pozwał wiceministra sprawiedliwości. "Rzekomo dopuściłem się pomówienia"
- Katy Perry poleci w kosmos. Kiedy wróci na Ziemię?
- Bambi nie potrafi śpiewać? Burza pod klipem z koncertu
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ