Dlaczego koncerty na PGE Narodowym brzmią kiepsko? Tiktoker wyjaśnia

PGE Narodowy im. Kazimierza Górskiego w Warszawie (inaczej Stadion Narodowy) to największy stadion w Polsce i jedna z najnowocześniejszych aren sportowych i koncertowych Europy. Został zbudowany w latach 2008-2011 na potrzeby UEFA EURO 2012 i oficjalnie otwarty 29 stycznia 2012 r. Jego pojemność wynosi 58 580 miejsc siedzących, a podczas koncertów może pomieścić ponad 80 tys. osób. Obiekt znajduje się przy al. Księcia Józefa Poniatowskiego 1, przy skrzyżowaniu z Rondem Waszyngtona.

PGE Narodowy to nie tylko miejsce, w którym rozgrywają się mecze reprezentacji Polski w piłce nożne. Oprócz spotkań sportowych, na stadionie organizowane są największe koncerty. W 2025 r. obiekt odwiedzą gwiazdy takie jak Imagine Dragons, Jennifer Lopez, Iron Maiden, Kendrick Lamar z SZA czy 50 Cent.

"Tylko Pytam" to profil prowadzony przez Marcina Plawnickiego. Mężczyzna w social mediach publikuje głównie filmiki, w których wyjaśnia działanie niektórych rzeczy. W najnowszym tiktoku postanowił poruszyć temat niezbyt dobrego dźwięku podczas koncertów odbywających się na PGE Narodowym. Do poruszenia tej kwestii zainspirował go m.in. występ Guns N’ Roses, który był zmuszony opuścić, ponieważ przez "fatalny dźwięk", nie czerpał z wydarzenia żadnej przyjemności.

Tiktoker zdradził, że wszystko spowodowane jest niekontrolowanym echem - dźwięk odbija się od trybun, dachu oraz innych instalacji i nikt nie może nad nim zapanować. Aby delikatnie poprawić sytuację, organizatorzy koncertów czasem otwierają dach i wykładają część stadionu materiałami, absorbującymi dźwięk, chcąc choć trochę nad nim zapanować. Influencer zaznaczył, że obiekt był tworzony z myślą o sporcie i nikt nie przeprowadził jakichkolwiek testów, jak będą brzmiały grane tam koncerty. Mężczyzna przyrównał też warszawski stadion do areny znajdującej się w Sztokholmie, która mocno wybija się na tle międzynarodowym - ma wręcz idealną akustykę.