Czarnek murem za Szafarowiczem. "Komunistyczny zamordyzm"
We wtorek 7 listopada Oskar Szafarowicz usłyszał werdykt Komisji Dyscyplinarnej Uniwersytetu Warszawskiego. Działacz młodzieżówki PiS został ukarany naganą z ostrzeżeniem. Przemysław Czarnek nie jest z tego powodu zadowolony.
W marcu 2023 r. tysiące studentów podpisało się pod wnioskiem o usunięcie Oskara Szafarowicza z Uniwersytetu Warszawskiego. Petycję uzasadniano tym, iż działacz PiS "zaprzeczył wartościom, jakie cechują nie tylko prawników, ale każdego przyzwoitego człowieka".
Podobne
Studenci podpisali się pod wnioskiem, ponieważ Oskar Szafarowicz wielokrotnie zabierał głos w sprawie posłanki PO Magdaleny Filiks. Jej syn, który był ofiarą pedo**lii popełnił samobójstwo. Osoby związane ze Zjednoczoną Prawicą, w tym Oskar, sugerowali, że kobieta ukrywała jego tragedię, by skandal nie zaszkodził jej interesom. W związku z ujawnieniem danych chłopaka, ten popełnił samobójstwo. Studenci oskarżyli młodego działacza PiS, że ten swoim szczuciem przyczynił się do tragedii.
Przemysław Czarnek murem za Oskarem Szafarowiczem
Oskar Szafarowicz od początku złożenia przez studentów petycji utrzymywał, że jego koledzy i koleżanki atakują jego konserwatywne poglądy. Młody działacz wielokrotnie przekonywał opinię publiczną, że gdyby nie był katolikiem i dumnym patriotą, nikt nie próbowałby wyrzucić go z uczelni. We wtorek 7 listopada został ukarany naganą z ostrzeżeniem. Sprawę skomentował minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który broni chłopaka.
- To jest komunistyczny zamordyzm, nic innego. Więcej, tego rodzaju zachowania na uniwersytetach polskich są niezgodne z prawem i będę podejmował wszystkie działania, które będą zmierzały do tego, żeby wyeliminować tę niezgodność z prawem. Czy mi się to uda? Wszystko zależy od tego, jak się potoczą sprawy w ciągu następnych tygodni. Na pewno jednak trzeba będzie z tym zrobić porządek. Tylko za to, że ktoś jest aktywny w życiu publicznym i w mediach społecznościowych, nikogo nie można karać na jego uczelni - powiedział w wywiadzie dla w polityce.pl Przemysław Czarnek.
Pomóż nam zmienić internet na lepsze. TUTAJ
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek powiedział również, że Oskar Szafarowicz ma pełne wsparcie MEiN oraz jego samego. Podkreślił też, że prawnicy sprawdzają, czy władze Uniwersytetu Warszawskiego miały prawo wydać taki wyrok.
- Trwają analizy prawników w tej sprawie, co można i należy w sprawie Oskara Szafarowicza i podobnych sprawach robić, i jak ewentualnie w związku z tym zmieniać prawo? Nie ma jednak wątpliwości, że jest to działanie niezgodne z prawem. To nie jest żaden delikt prawny, żeby uczestnictwo w życiu publicznym i wyrażanie przez kogoś swoich poglądów miało być karane na uczelniach czy też poza nimi - skomentował sprawę Przemysław Czarnek.
Zarówno Oskar Szafarowicz, jak i Przemysław Czarnek powielają w mediach fałszywą narrację, jakoby student został ukarany za poglądy. Trzeba jasno podkreślić, że władze Uniwersytetu Warszawskiego nie patrzyły, czy działacz PiS jest konserwatywnym katolikiem regularnie chodzącym do kościoła. Obchodziła ich jedynie kwestia szczucia na posłankę oraz jej niewinne dziecko, do którego wycieku danych Oskar się przyłożył.
Źródło: radiozet.pl, wpolityce.pl
Popularne
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Zatrzymanie P. Diddy'ego. Co łączy rapera z Justinem Bieberem?