Chcą dobrowolnego wymarcia ludzkości. Co ich motywuje?

Ruch na Rzecz Dobrowolnego Wymarcia Ludzkości (Voluntary Human Extinction Movement - VHEMT) działa od 1991 r. Jego członkowie i członkinie postulują nierozmnażanie się w celu "wygaszenia" gatunku ludzkiego. Założycielem organizacji jest aktywista ze stanów Zjednoczonych, Les U. Knight, który sam wysterylizował się w wieku 25 lat. Dlaczego namawia innych do rezygnacji z potomstwa?

Zanim został nauczycielem w szkole średniej, Knight był studentem w Portland w stanie Oregon w latach 70-tych, który robił co mógł, aby chronić środowisko. 77 letni obecnie aktywista udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi METRO. Stwierdził: "Widziałem, co ludzie robią z planetą i zdałem sobie sprawę, że najlepszą rzeczą dla ziemskiej biosfery byłoby wyginięcie naszego gatunku". Knight podkreślił: "Podobnie jak wielu innych, podążałem za logiką, kierując się miłością".

Knight przekuł to przekonanie w Voluntary Human Extinction Movement (VHEMT), luźną sieć osób, które wierzą, że przeludnienie jest głównym czynnikiem dewastacji środowiska. Gdy zakładał organizację w latach 70-tych na świecie było 3,7 mld. ludzi. Dziś jest nas 8,2 mld. Populacja dzikich zwierząt i roślin zmniejszyła się w tym czasie o 70 proc. Mimo, że już odczuwamy skutki kryzysu klimatycznego z roku na rok globalna emisja gazów cieplarnianych tylko rośnie. Rośnie również ilość produkowanego plastiku, a jego mikrocząsteczki w coraz większej ilości odkładają się w naszych ciałach.

Według estymacji Organizacji Narodów Zjednoczonych do 2080 r. populacja Ziemi wzrośnie do 10,3 mld. Knight stwierdził: "Współczuje tym dodatkowym miliardom cierpienia jakie ponieważ ogromne regiony staną się niezdatne do życia". Motto jego ruchu to: "Obyśmy żyli długo i wymarli". Strona internetowa, blokowa i wypełniona tekstem, jest dostępna w ponad 30 językach, w tym po łacinie. Nie zmieniła się zbytnio od powstania w 1996 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Les U. Knight nigdy nie zmuszał nikogo do uwierzenia w to, co robi. Wie, że pewnego dnia umrze - "Jestem za stary, by umrzeć młodo", zażartował. Jedyne, co może zrobić, to mieć nadzieję, że obecne pokolenie Alfa nie będzie miało dzieci w najbliższym czasie.

Źródło: metro.co.uk