Caroline Derpienski we łzach. "Nie potrafię dłużej udawać"

Od dwóch lat Caroline Derpienski zdobywa popularność w mediach. Gdy mieszkała jeszcze w Polsce, często pojawiała się na warszawskich imprezach, robiąc zdjęcia ze znanymi osobami. Wytrwale dążyła do osiągnięcia sukcesu, aż w końcu zdecydowała się na wyjazd do Miami, gdzie związała się z "60-letnim miliarderem".

W kwietniu ubiegłego roku podczas wakacji na Karaibach Caroline ogłosiła zaręczyny z "Jackiem". Celebrytka unikała jednak ujawnienia tożsamości swojego partnera, twierdząc, że chciał on zachować prywatność ze względu na swoje interesy.

Tożsamość "Jacka" została ujawniona przez Anetę Glam, która poinformowała, że partnerem Caroline jest Krzysztof z Sosnowca, znany biznesmen i dawny sponsor drużyny "Orły Górskiego".

Jeszcze niedawno Caroline Derpienski przekonywała, że jej związek z Krzysztofem jest pełen szczęścia. Jednak najnowsze doniesienia sugerują, że rzeczywistość była zupełnie inna. W niedzielę na swoim profilu opublikowała zdjęcie swojej zapłakanej twarzy bez makijażu, a w opisie snuje dramatyczną opowieść.

Caroline Derpienski zamieściła dramatyczny wpis na swoim profilu, gdzie wyznała, że żyje w przemocowym związku od pięciu lat i nie jest już w stanie dłużej tego ukrywać, prosząc o modlitwę za siebie. Dodała, że kocha całym sercem. To zupełnie inny wizerunek celebrytki, która przyzwyczaiła nas do mocnego makijażu, drogich kreacji i pokerowej twarzy.