Budda niewinny, bo nie ukończył 26 lat? Prawnik krótko reaguje
Wielu fanów aresztowanego youtubera Kamila L. "Buddy" wierzą, że ich idol niesłusznie trafił za kratki. Popularny w internecie prawnik Marcin Kruszewski odpowiedział na najbardziej absurdalny argument sympatyków influencera.
Budda został aresztowany dzień po zorganizowaniu loterii, w której do wygrania były nagrody o wartości 8 mln zł. Zarzuty prokuratury dotyczą kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianie nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz pranie brudnych pieniędzy.
Podobne
Wielu fanów youtubera nie może się pogodzić z decyzją prokuratury. Sympatycy Buddy wyrażają swoje emocje, publikując filmiki solidaryzujące się z zatrzymanym. Niektórzy uczestniczą w spotkaniach pod aresztem, w którym przebywa youtuber, aby dodać idolowi otuchy. Inni prowadzą ofensywę w mediach społecznościowych, argumentując, że Kamil nie powinien mieć problemów z prawem z powodu swojego wieku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza Zabielska: Byłam kiedyś z Influencerką
Co dalej z Buddą? Tak bronią go fani
Wielu sympatyków Buddy powiela absurdalny argument, że Budda jest niewinny. Dlaczego? Nie ukończył 26. roku życia (właściwie to ukończył, ale dopiero 11 października), więc jest zwolniony z płacenia podatków, a zatem zarzuty dotyczące przestępstw na tle podatkowym nie mają mocy w jego przypadku. Do sprawy odniósł się popularny na TikToku prawnik Marcin Kruszewski, znany jako "Prawo Marcina".
- Wiecie, jaki jest najgłupszy komentarz na temat sprawy Buddy, który cały czas powtarza się pod moimi filmami? "Ale Marcin, jak to, Budda przecież nie może odpowiedzieć za przestępstwa podatkowe. Do ukończenia 26. roku życia przecież jest się zwolnionym z podatków". To mit i bzdura, że młodzi podatków nie płacą - wyjaśnia prawnik.
Prawnik o sytuacji Buddy
- Jak idziesz do sklepu i kupujesz bułkę to w jej cenę normalnie wliczony jest VAT, który musisz zapłacić. Młodzi zwolnieni są tylko z podatku dochodowego i to w naprawdę szczególnych sytuacjach. Chodzi o umowę o pracę czy umowę zlecenie. Młodzi przedsiębiorcy nadal podatki płacą. Ponadto są bardzo restrykcyjne limity, które zarobki Buddy znacząco przekraczają. Po drugie, zarzuty wobec Buddy są naprawdę poważne. Nie chodzi tutaj o niepłacenie podatków, tylko o tzw. wyłudzanie VAT-u, czyli naprawdę poważne przestępstwo - kontynuuje prawnik.
- Ja nie wiem, czy Budda jest winny, czy nie. To rozstrzygnie sąd. Ale naprawdę nie powtarzajcie takich bzdur, bo myślę, że gdyby Budda po prostu nie płacił podatków, to naprawdę miałby dzisiaj mały problem przy tym wszystkim, co dzieje się teraz
Popularne
- Dubajska czekolada od Zenka Martyniuka. Cena robi wrażenie
- Niepokojąca scena w Korei Północnej. Ojwojtek nagrał całą historię
- Pasut tłumaczy się po Tajlandii. Największy upadek w internecie?
- "Wyskakuj z pantalonów". Xayoo przeprasza po filmie o 15-latce
- Daniel Magical chwali się furą. "Nasze nowe magiczne auto"
- Drama o Meet & Greet na koncertach z Genzie. "Macie dwie minuty"
- Jak smakuje zestaw Scootera w McDonald's? Polacy mogą zazdrościć
- Dymy na FAME MMA. Zdjęcie "z ogórkiem", gaz pieprzowy, Gola vs Najman
- Influencerzy na wolności. Lexy Chaplin mówi o zatrzymaniu