Artystka zaatakowana na koncercie przez fana. Absurdalne wytłumaczenie
Amerykańska wokalistka Bebe Rexha została zaatakowana przez fana na koncercie. Czemu mężczyzna rzucił w artystkę telefonem i jakie otrzymał zarzuty?
Na koncertach fani lubią rzucać w artystów różnymi przedmiotami. Czasem są to staniki, czasem kwiaty, a czasem jak w przypadku jednego z koncertów Harry'ego Stylesa - kawałki kurczaka. Nie zawsze takie sytuacje kończą się dobrze.
Podobne
- Cardi B rzuciła w fana mikrofonem. Słusznie postąpiła?
- Maryla Rodowicz atakowana przez księdza. Będzie odwet?
- Taco Hemingway zdradził koncertową setlistę? Jakie piosenki zagra na "1-800 Tour"?
- Inside Seaside - listopadowy powrót do festiwalowej ery. Kto wystąpi w Gdańsku?
- Traktują gwiazdy pop jak bogów. Stan culture to urocze hobby czy niebezpieczna obsesja?
Amerykańska piosenkarka Bebe Rexha została zaatakowana w trakcie koncertu przez fana, który rzucił w nią telefonem. Artystka musiała zejść ze sceny. Co stało się z agresywnym fanem?
Bebe Rexha uderzona w głowę telefonem
Bebe Rexha to amerykańska piosenkarka znana z takich utworów jak "Me, Myself & I" oraz "I'm Good (Blue)". W 2018 roku była nominowana do nagrody Grammy w kategorii najlepszy nowy artysta. W tym roku wydała swój trzeci album "Bebe".
W niedzielę 18 czerwca Bebe Rexha w ramach trasy koncertowej promującej krążek "Bebe's Best F*n Night of My Life" grała koncert w Nowym Jorku. Niestety, w trakcie występu została zaatakowana przez fana. Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, jak rzucony przez niego telefon mocno uderza w twarz Bebę, a artystka upada na ziemię z bólu.
Po tej sytuacji piosenkarka zeszła ze sceny i została przetransportowana do szpitala. W tym czasie napastnik został usunięty z obiektu przez ochronę. Obrażenia były na tyle poważne, że w szpitalu musiano założyć Bebe szwy. W poniedziałek artystka zmieściła zdjęcie w social mediach, na którym pokazywała obrażenia i podpisała je: "Mam się dobrze".
Mężczyzna, który rzucił w twarz Bebe Rexh aresztowany
Jak dowiedziało się The Idependent, 27-letni mężczyzna - Noclas Malvagna z New Jersey - który rzucił w Bebe Rexha telefonem, został już aresztowany. Portal uzyskał też dostęp do kopii oskarżenia napastnika.
Mężczyzna miał powiedzieć policji, że rzucił w Bebe telefonem pod koniec koncertu, bo chciał sprawdzić, czy da radę to zrobić i uważał, że byłoby to zabawne. Napastnikowi zostały postawione dwa zarzuty - nękania i usiłowania napaści. Rozprawa w jego sprawie ma się odbyć 31 lipca.
Nie wiadomo jeszcze, czy zdarzenie wpłynie na kolejne zaplanowane koncerty Bebe. Artystka w ramach trasy koncertowej ma zagrać jeszcze w czterech miejscach. Pamiętajcie, że rzucanie w artystę czymkolwiek - telefonem, skrzydełkami kurczaka, a nawet kwiatami - nie jest dobrym zachowaniem, a z pewnością nie jest czymś zabawnym. Po pierwsze może rozproszyć osobę występującą, a po drugie, tak jak w przypadku Bebe, odbić się na zdrowiu artysty.
Popularne
- "POLSKA GUROM" - Przemek Kucyk zgłasza się na Eurowizję. To jego topka polskiej (pop)kultury
- Nudna reklama Friza i Wersow. Recenzja "Friz & Wersow. Miłość w czasach online"
- Polka zmarła na egzotycznej wyspie. Miała 27 lat i żywiła się wyłącznie owocami
- Bagi na liście Forbes 30 under 30. Znalazł się tam szybciej od Friza
- Taki przyjaciel to skarb? Patec wpłacił gigantyczną kaucję za OjWojtka
- Żabka sprzedaje spalone nuggetsy? Test halloweenowej nowości
- Antyki, czyli kuchnia babci na TikToku. Wywiad z ikonicznym twórcą
- Fotograf oskarżył Jeleniewską o kradzież zdjęcia. "To jest po prostu patologia"
- Nikita i Cameraboy rozstali się? Mocny statement krąży w sieci