Ariana Grande poddała się badaniu wariografem. "Najlepszy dzień"

Badania wariografem od dawna wykorzystywane są w różnych celach. Zazdrośni partnerzy badają swoich ukochanych pod kątem potencjalnych zdrad, policjanci i prokuratorzy sprawdzają podejrzanych. Ostatnimi czasy wariograf coraz częściej wykorzystywany jest w branży rozrywkowej jako ciekawe urozmaicenie wywiadów i spotkań z celebrytami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obecnie w Stanach Zjednoczonych trwa promocja filmu "Wicked", w którym rolę czarownicy Glindy Upland odgrywa Ariana Grande. Piosenkarce partneruje Cynthia Erivo wcielająca się w postać Elphaby. Kobiety są obecnie rozchwytywane przez media, które promują najnowszą produkcję z ich udziałem. W wywiadzie dla "Vanity Fair" gwiazdy zostały poproszone o skorzystanie z wariografu. Ariana została zapytana przez swoją ekranową partnerkę m.in. o to, czy wierzy w lądowanie na Księżycu. Wokalistka wydawała się zmieszana, co potwierdziła jej reakcja i pytanie: "Jezu Chryste, za kogo mnie masz?". Po chwili piosenkarka stwierdziła, że jej zdaniem lądowanie na Księżycu nie było oszustwem, jednak według osoby obsługującej wariograf odpowiedź ta była "niejednoznaczna".

Amerykańska gwiazda została także przepytana pod kątem przebytych operacji plastycznych. Ariana Grande przyznała, że korzystała z botoksu i wypełniaczy, jednak przestała poddawać się zabiegom cztery lata temu. Cynthia Erivo zapytała o operacje powiększenia piersi, nosa czy wkładania implantów brody. Grande poinformowała, że nie przeszła żadnego z opisywanych zabiegów, co potwierdził wariograf. Gwiazda dodała, że choć sama nie poddała się operacjom plastycznym, wspiera osoby, które korzystają z takich udogodnień. Artystka dodała też, że wywiad jest "najlepszym dniem w jej życiu", ponieważ może zamknąć usta lekarzom i hejterom z mediów społecznościowych, którzy oskarżali ją o poddawanie się zabiegom upiększającym.

Reakcja Ariany Grande jest dowodem na to, jakim problemem jest doszukiwanie się efektów działań chirurgów plastycznych na twarzach artystów, celebrytów, polityków oraz zwykłych ludzi. W internecie regularnie można natknąć się na "znawców tematu", którzy analizują kolejne twarze i ciała oraz podają listę zabiegów, które miały zostać przeprowadzone na danej osobie. Tym samym wprowadza się w kompleksy osoby, o których mowa, a także słuchaczy, którzy wyglądają podobnie, ponieważ sugeruje się, że coś mogłoby być poprawione lub wręcz naprawione.