Young Leosia NIE UMIE ŚPIEWAĆ? Fani narzekają na występy na żywo

O wokalnych umiejętnościach Young Leosi zrobiło się głośno przez występ na tegorocznym Openerze. Na festiwalu szersza publiczność miała okazję zapoznać się z raperką na żywo.

I powiedzmy sobie od razu, ta konfrontacja nie była zbyt miła dla uszu. Oczywiście po głośnym tekście z siostrzanej redakcji WP Gwiazdy (Mam 50 lat i poszedłem na koncert Young Leosi. Po co mi to było?) w Internecie pojawiło się wiele kpin, ale też sporo całkiem przytomnych uwag, że to po prostu nie jest muzyka dla boomerów (sorry, not sorry).

Jednak na TikToku i w innych mediach społecznościowych narzekania słychać także od pokolenia zetek. Zaczęło się od komentarzy na pod zdjęciem na Insta, na którym "młoda Leokadia" dziękowała z Openera.

Na pytanie fana: co tam się stało na Openerze, że koncert wypadł tak słabo?, Leosia odpowiedziała:

Plus dla młodej raperki za to, że nie skasowała komentarza i w kulturalny sposób odpowiedziała. Wszystko wskazuje jednak na to, że podopieczna Żabsona wkrótce będzie miała coraz więcej powodów do tłumaczenia się.

Na TikToku coraz popularniejsze staje się wideo z ostatniego występu podczas tegorocznej edycji Rapstacji.

Napisać, że Leosia jest pod dźwiękiem, to jakby nie napisać nic. Raperka najzwyczajniej w świecie fałszuje i piszczy do mikrofonu. O ile w studiu można zrobić cuda, to na żywo dużo trudniej zamaskować takie gigantyczne braki w warsztacie. Nawet mając mikrofon z autotune'em.

Słowa z widowni mówią wszystko:

Fani oczywiście bronią swojej królowej. Trudno zaprzeczyć, że Young Leosia oferuje swoim wielbicielom dobre show oraz daje z siebie wszystko. Za co oczywiście propsy!

Inna sprawa, że jak ktoś jest tylko okazjonalnym słuchaczem, to raczej średnio będzie bawił się na takim występie.

Myślicie, że Leosia weźmie sobie do serca te uwagi i popracuje nad swoim warsztatem?