Young Leosia komentuje konflikt z Żabsonem. "To były prywatne powody"

Środowisko artystyczne obciążone jest ryzykiem konfliktów. Stanie w blasku reflektorów, duże pieniądze, lukratywne kontrakty, udawane związki i przyjaźnie pod publiczkę. Wszystko to sprawia, że fani artystów często są świadkami kłótni, które prowadzą do rozłamów, pożegnań i wielkich emocji. Jedną z osób, która stała w środku celebryckiego huraganu, jest Young Leosia.

W styczniu 2023 r. Young Leosia poinformowała w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim, że nie jest już podopieczną Internaziomali. Wówczas artystka nie chciała jednak mówić nic więcej. Temat ponownie został poruszony kilka miesięcy później na grupie Leosionators. Raperka odniosła się do kwestii w obszernym komentarzu, pisząc: "Nie 'odeszłam' od Internaziomali z własnej decyzji. Nie chcę zwalać na nikogo winy, ale nie była to moja decyzja. Zostałam postawiona przed faktem dokonanym".

Raperka napisała: "Mimo różnych rzeczy, które się wydarzyły, nie życzę nikomu źle i mam nadzieję, że kariery wszystkich osób z labelu Internaziomale będą się miały świetnie, a oni sami będą zdrowi, szczęśliwi i spełnieni zawodowo. Mimo, że były propozycje od różnych labeli, to zdecydowałam się wydawać sama, ponieważ nie chcę powtarzać schematu, w którym ja wkładam całą swoją siłę i energię w jakąś ekipę, z której jestem potem brutalnie usunięta bez żadnego publicznego wyjaśnienia tej sprawy. To na mnie spadł największy hejt za całą tę sytuację, a ja nie chcąc nikomu zaszkodzić po prostu nie rozwijam nigdy tematu publicznie".

Young Leosia kontynuowała: "Uważam, że to, co się stało jest między nami i fajnie by było rozstać się z szacunkiem do wcześniejszych wspólnych lat przyjaźni, robienia muzyki itp. Dodam, że nic z tego co się wydarzyło, nie było podyktowane chęcią zrobienia większej ilości siana. Pewne rzeczy w moim życiu po prostu się wydarzyły a ja musiałam zaadaptować do nowych warunków. Niestety, przy tym 'poznałam' się trochę na ludziach i przestałam ufać szeroko pojętej branży. Wolę być we własnym miejscu na ziemi, z którego tylko ja sam będę mogła się wyrzucić".

Po upływie roku artystka zdecydowała się na nieco szersze rozwinięcie kwestii konfliktu z Żabsonem. W trakcie wywiadu z Żurnalistą jak bumerang powrócił temat odejścia z Internaziomali. Raperka stwierdziła, że jej wyrzucenie nie miało nic wspólnego z pieniędzmi: - To były prywatne powody, a nie biznesowo-publiczne.

Artystka podkreśliła również, że na chwilę obecną nie widzi możliwości pojednania z Żabsonem: - A czy Wu-Tang Clan się kiedyś pogodził? (…) Chodzi mi o to, że moglibyśmy siedzieć na tych samych backstage’ach nienawidząc się i dalej wychodzić razem na scenę, ale czy w rapie nie chodzi też o jakąś prawdę? Nie chcę powiedzieć nie lub tak, bo bekowe by było gdyby coś się nagle stało i za 10 lat nagralibyśmy razem piosenkę. W tym momencie jest to dla mnie abstrakcyjny scenariusz.

Raperka powiedziała, że nie chowa negatywnych emocji wobec Internaziomali: - A nie jestem zawistną osobą i nie chcę trzymać negatywnych emocji w stosunku do innych osób w sobie, bo uważam, że na koniec dnia to MNIE, najbardziej niszczy (…) i to mnie, zżera od środka. Jeżeli miałoby kiedykolwiek dojść do jakiejś rozmowy, to niech do niej dojdzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo