Tego słucha Lewandowski przed meczem. Spotify się wygadało

Playlista Roberta Lewandowskiego spodoba się niejednemu fanowi sportu. Ba, przyda się na niejeden trening! To dzięki słuchaniu energetycznych kawałków jesteśmy w stanie skupić się na wysiłku czy przygotować do sprawdzianu wytrzymałości. Przy czym przygotowuje się Lewy? Na jego playliście dominują międzynarodowi artyści i co nie dziwi, zważywszy na barwy, w jakich gra obecnie, hiszpańskie utwory idealne do tańca.

Znajdziemy tu taneczne klasyki ostatnich dekad, jak "Temperature" Seana Paula, "Gasoline", który wylansował Daddy Yankee, "Yeah" Ushera i Ludacrisa czy "Despacito". Królują też latynoskie gwiazdy, jak Shakira czy Rosalia. Mało?

Lewy najwyraźniej ma też słabość do rapu. Na jego playliście znajdziemy Tygę, Cardi B, Chrisa Browna. Nie brakuje też popowych gigantów, jak Black Eyed Peas i Justin Timberlake.

Oczywiście, Lewy nie zapominał też o polskich wykonawcach. I wśród jego ulubionych numerów króluje Quebonafide i Smolasty, a nawet Kamil Bendarek. Jest i trochę klasyki, choćby w postaci "Wehikułu czasu" Dżemu. To prawdziwy kalejdoskop, ale nietrudno stwierdzić, że to sporo piosenek wprowadzających w dobry nastrój i zachęcających do tańca.

Playlista "My Matchday Songs: Lewandowski" jest tylko jednym z elementów współpracy pomiędzy Spotify i FC Barceloną. Rozpoczęła się ona w lipcu 2022, kiedy to Spotify został Głównym Partnerem Klubu i Oficjalnym Partnerem Streamingu Audio.

"Nie mogłem się doczekać, kiedy przejmę playlistę Barçy i podzielę się moimi ulubionymi utworami. Muzyka odgrywa dużą rolę w naszych przygotowaniach przedmeczowych, dlatego mam nadzieję, że fanom spodoba się mój wybór. Teraz wspólnie z nami mogą poczuć przedmeczowy klimat w stylu Barçy" – mówi Robert Lewandowski. Posłuchajcie hitów serwowanych przez Lewego!