Quebo droższy od Tedego? Za walkę chcieli mu zapłacić 6 mln zł

Clout MMA to popularna polska federacja freak fightowa. Twarzą organizacji jest popularna influencerka Lexy Chaplin. Renoma federacji od samego początku nie była zbyt dobra. Liczne wpadki marketingowe, brak jednolitości w wypowiedziach członków zarządu czy kontrowersyjni uczestnicy walk byli przyczynami wielu skandali. Największe oburzenie wśród fanów freak fightu wzbudzały częste zaproszenia patoinfluencerów oraz osób poniżej 18. roku życia. Wisienką na torcie każdej edycji gali Clout MMA były problemy techniczne w postaci braku dostępu do streamu z eventu.

Jacek Graniecki, występujący pod pseudonimem "Tede", to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci na polskiej scenie hip-hopowej. Przez lata działalności scenicznej nabył mnóstwo przydomków. Fani nazywają go: TDFem, Fiodorem, Jacaem oraz DJ Buhhem. Pochodzący z Warszawy raper zyskał popularność dzięki swojemu oryginalnemu stylowi. Można go znać z piosenek takich jak: "Drin za Drinem", "fiGGo faGGo" czy "Ostatnia noc".

Tede pojawił się na konferencji Clout MMA, która odbyła się 20 lutego. Raper wystąpił w roli prowadzącego wydarzenie. Na backstage udzielił nawet wywiadu dla kanału "MMA-bądź na bieżąco". Porozmawiał z nim sportowy dziennikarz Hubert Mściwujewski. Ten zapytał go, czy chciałby spróbować swoich sił w freak fightcie. Tede szybko wyjaśnił: "Nie stary, bo ja się nigdy nie biłem i mnie nie interesuje siłowe rozwiązywanie konfliktów. Już to mówiłem na Fame komuś - gdyby to polegało tylko na wymianie słownej, już dawno byłbym królem tej federacji".

Dziennikarz był również ciekaw, ile najwięcej zaproponowano Tedemu za walkę. Raper zdradził, że "bańka euro", czyli ok. 4,5 mln zł. Prowadzący był w szoku, ponieważ takie kwoty zdarzają się bardzo rzadko, praktycznie nigdy.

Jakub Grabowski, działający pod pseudonimem "Quebonafide", to popularny polski raper. Artysta jest znany z piosenek takich jak: "Tamagotchi", "BUBLETEA", czy "8 kobiet". W czerwcu 2022 r. Quebo zawiesił swoją działalność. Od tamtej pory powstało jedynie kilka piosenek, w których gościnnie wystąpił np. "Przyszedłem tu..." autorstwa Błażeja Króla czy "Na jedną kartę" od Malika Montany. Artysta w międzyczasie zrobił parę koncertów jako swoje alter ego - mały nieznany raper Jakub z Ciechanowa. Quebo w maju ubiegłego roku ponownie powtórzył, że to koniec jego muzycznej kariery, ponieważ chce skupić się na swojej firmie "Miss Ti".

Mimo że Quebo zniknął ze świata z muzyki, to w dalszym ciągu jest obecny w internecie. Często udziela się na portalu X, czy komentuje różne sprawy w innych mediach społecznościowych. Raper nie przeszedł również obojętnie obok tematu oferty pieniężnej, jaką dostał Tede za freak fightową walkę. Kuba pod jednym z postów dotyczących sprawy pochwalił się, że jemu zaproponowano aż 6 mln zł, czyli o 1,5 mln więcej, od starszego rapera: "Ja dostałem 6 mln, jak by co".