Porywacze psów Lady Gagi zostali ARESZTOWANI! Czterech z nich należy do gangu

Ten rok rozpoczął się bardzo nerwowo dla Lady Gagi. 24 lutego, gdy artystka była już we Włoszech na planie filmu o "House of Gucci", niedaleko jej domu w Kalifornii rozegrał się prawdziwy dramat. Pracownik Gagi Ryan Fischer zabrał je ukochane psy na spacer. Nagle dwóch napastników podeszło do niego i zażądało, by oddał im buldogi. Gdy Fischer bronił czworonogów, w jego stronę padły cztery strzały strzały z broni palnej. Ryan został ranny, a sprawcy uciekli z dwoma psami, (trzeci pies uciekł).

Gaga szybko wyznaczyła nagrodę 500 tysięcy dolarów dla osoby, która zwróci jej pupili i rzeczywiście niedługo później na komisariat zgłosiła się kobieta, twierdząc, że znalazła psy piosenkarki. Teraz, po długich tygodnia śledztwa, okazuje się, że może być ona zamieszana w kradzież, ponieważ miała powiązania z ojcem jednego z oskarżonych.

Policja aresztowała właśnie pięć osób podejrzanych o udział w sprawie. Jak twierdzi Departament Policji Los Angeles, cztery z nich należą do gangu. James Jackson (18 lat), Jaylin White (19 lat) i Lafayette Whaley (27 lat) zostali oskarżeni o usiłowanie zabójstwa, natomiast Harold White 40 (lat) i Jennifer McBride (50 lat) są oskarżeni o pomoc w usiłowaniu zabójstwa.

Detektywi nie wierzą, że podejrzani celowali w ofiarę, wiedząc kim jest właścicielka psów. Jednak dowody sugerują, że podejrzani wiedzieli, że psy tej rasy mają sporą wartość i to było ich motywacją do napadu - napisano w komunikacie prasowym Departamentu Policji.

Prokuratura nadal bada sprawę, a Lady Gaga nie skomentowała jeszcze nowych ustaleń śledczych. Na szczęście Ryan Fischer doszedł do siebie po ataku, a pieski gwiazdy są bezpieczne w jej willi na wzgórzach Hollywood.