Nadchodzi pierwszy wysokobudżetowy film z obsadą W CAŁOŚCI LGBTQ: "TWORZYMY HISTORIĘ!"
"Bros" Billy'ego Eichnera będzie pierwszym hollywoodzkim filmem, w którym wszystkie role zagrają osoby LGBTQ. Myślicie, że Kaja Godek będzie protestować pod siedzibą Universal?
Wytwórnia Universal ma w planach zrealizować komedię romantyczną pt. "Bros", która będzie opowiadać o miłosnych perypetiach męsko-męskiej pary. Film z pewnością przeszedłby do historii jako pierwsza gejowska komedia romantyczna z dużego hollywoodzkiego studia, ale twórcy nie zamierzali poprzestać tylko na tym...
Podobne
- Japonia uchwaliła ustawę o LGBTQ+. W tle kontrowersje
- Rowling znowu przeciw LGBTQ+? Pisarka "zażartowała" z tweeta o morderstwie
- Uganda może pożegnać się z pieniędzmi. Powodem sytuacja osób LGBTQ+
- Kryzysowa sytuacja mniejszości LGBTQ+. Działacze biją na alarm
- Nawet pięć lat więzienia za mowę nienawiści. Wyrok w sprawie LGBTQ+
Billy Eichner ujawnił, że WSZYSTKICH (w tym heteroseksualnych) bohaterów w "Bros" zagrają aktorzy LGBT+.
Nadchodzący film Billy'ego Eichnera, Bros, tworzy więc historię queer na kilka sposobów. Eichner jest bowiem pierwszym gejem, który jest jednocześnie współautorem scenariusza i występuje w swoim własnym (wysokobudżetowym) filmie.
Nie mógłbym być bardziej dumny i podekscytowany tym, że tworzymy historię mając obsadę, w której każda osoba należy do LGBTQ+. Po tym, jak queerowi aktorzy spędzili dziesięciolecia oglądając jak aktorzy hetero zbijają kapitał zawodowy i artystyczny, grając postacie LGBTQ +, to jest jak późno spełnione marzenie, aby móc zebrać tę niezwykłą, obsadę. TWORZYMY HISTORIĘ! - powiedział Eichner w oświadczeniu dla The Hollywood Reporter.
Chociaż Bros może być pierwszym dziełem tego rodzaju pod wieloma względami, mam nadzieję, że jest to tylko pierwsza z wielu okazji, aby zespoły osób LGBTQ + zabłysnęły i pokazały światu wszystko, do czego jesteśmy zdolni jako aktorzy. Nie tylko grając zwariowanego asystenta, stereotypowego queera czy "najlepszego przyjaciela geja" - dodał.
Film będzie wyreżyserowany przez Judda Apatowa, twórcę takich kasowych komedii jak "40-letni prawiczek", "Wpadka" czy "Wykolejona". Obraz jest zapowiadany jako inteligentna, romantyczna i przezabawna opowieść o dwóch gejach. U boku Eichnera w głównej roli pojawi się przystojniak Luke Macfarlane.
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby któryś z polskich twórców zdecydował się zrealizować taki projekt? Już widzimy Kaję Godek organizującą rozmodlone pielgrzymki na Jasną Górę w intencji "obrony rodziny" i ojca Andrzej Dudy udzielającego kolejnych wywiadów, w których straszy LGBT. Na szczęście progresu jaki się dokonuje na całym świecie, nie są wstanie powstrzymać jednostki, które z racji kultury osobistej określimy jako "inteligentne-inaczej"...
Czekacie na premierę BROS? My bardzo!
W temacie LGBT+
- Tęcza wraca na warszawski Plac Zbawiciela. Mieszkańcy zachwyceni?
- "To dziwna praca". Allie X o szukaniu siebie i kulisach kariery [WYWIAD]
- Ginnie z "Harry'ego Pottera" stoi po stronie osób trans. W Poznaniu powiedziała, co sądzi o J.K. Rowling
- Grzegorz Braun: niszczy wystawę LGBT w Sejmie. Najjjka: bije brawo
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Tea - randkowa aplikacja tylko dla kobiet jest hitem w USA. Chroni przed toksykami?
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Kartonii stworzyła własną kolekcję kosmetyków. Gdzie kupicie Cherry on Top?
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Andziaks kibicuje Lil Masti i odwrotnie. Jak Seksmasterka zareagowała na jej ciążę?
- Fanki Louisa Tomlinsona kilka dni czekają na koncert idola. Kolejka już ruszyła
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie