Mortalcio i Kartonii ROZSTALI SIĘ! Dlaczego?

Mortialcio i Kartonii to popularna para youtuberów, którą możecie kojarzyć między innymi z projektu Genzie. Jeszcze niedawno mogliśmy oglądać ich film, na którym prezentowali dom, w którym wspólnie zamieszkali. Jak się okazuje, decyzja o wspólnym mieszkaniu tylko uwypukliła ich problemy w związku.

30 stycznia Wiktoria na swoim kanale opublikowała film zatytułowany "Rozstaliśmy się".

Wygląda na to, że nie kryje się za tym żadna większa drama...

- Z racji tego, że nasza relacja od początku była publiczna, stwierdziliśmy że mamy obowiązek powiedzieć wam, że nie jesteśmy już razem - zaczął zapłakany Mortalcio.

I faktycznie próżno w tym filmie szukać jakichś kontrowersji czy chęci zrobienia wokół siebie szumu. Już sam tytuł nie jest żadnym clickbaitem.

- Nasze zerwanie nie było spowodowane żadną większą kłótnią. Nie chcemy w tym filmiku analizować naszego związku. To, co mówiliśmy między nami, powinno zostać między nami - kontynuował Patryk.

- Byliśmy ze sobą pięć lat. To było naprawę piękne. Te lata były na nas bardzo rozwojowe. Wiele się od siebie nauczyliśmy. Ja na Patryka złego słowa nie powiem, on na mnie też - dodała Wiki.

Okazuje się, że to Patryk podjął ostateczną decyzję.

- To była moja decyzja, żeby zakończyć ten związek. Myślę, że powinniście to wiedzieć. Ale to też nie była decyzja pochopna. (…) Jakkolwiek okropnie to nie zabrzmi, bo wiem, że to nie są miłe słowa i bardzo ciężkie… ale podejmując tę decyzję wiedziałem, że to wyjdzie Wiki na dobre, bo przez ten ostatni okres zdałem sobie sprawę, że moje uczucia się wypaliły. Wiedziałam, że jak dalej to będę ciągnął, to bardzo będę krzywdził Wikę - tłumaczył..

Okazuje, że się to wspólne zamieszkanie uświadomiło youtuberowi, co tak naprawdę czuje do Wiktorii. Albo czego nie czuje.

- Dopiero ten dom tak w 100 proc. mi to uświadomił. Dopiero po przeprowadzce zrozumiałem, że jednak już tak jest. Ja się nie zmieniłem, tylko moje uczucia - mówił.

- Szanuję jego decyzję i pozwalam mu być szczęśliwym. Po prostu teraz w naszym życiu zaczyna się nowy etap. Aktualnie tego nie widać, bo płaczę, ale jest lepiej. Ale nie chcę ukrywać tego, ze mam grosz momenty - powiedziała Wiki.

Widzowie pod filmem piszą, że nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło. Razem ze swoimi idolami przeżywają to niespodziewane rozstanie.

Trzeba jednak pochwalić Wiki i Patryka za dojrzałe podejście do tematu. Nie zrobili z tego cyrku i choć trudno im było kryć emocje, to wszystko uczciwie wyjaśnili.

Pozostaje jedno pytanie: co dalej ze wspólnym pieskiem byłej pary?