Jessica Mercedes

Jessica Mercedes wypoczywa, a gdzieś obok trwa KRWAWA RZEŹ

Marta MuniakMarta Muniak,17.09.2021 18:10

Instagramerki powinny nauczyć się etycznego podróżowania.

Jeśli nie śledzicie życia Jessiki Mercedes i nie wiecie, że w sieci trwa właśnie inba z jej udziałem, to już śpieszę z pomocą. Otóż Jess, jak na instagramerkę z krwi i kości przystało, jest aktualnie w podróży. Pech chciał, że obecnie znajduję się na Wyspach Owczych.

Dlaczego pech? Ano dlatego, że kilka dni temu odbyła się tam prawdziwa rzeź grindwali. Tak, chodzi o święto Grindadragp, podczas którego mieszkańcy dokonują rzezi na delfinach. Tradycja sięga czasów Wikingów. Więcej o samym święcie możecie przeczytać w tekście Kuby.

Polowania trwają właściwie całe lato. I naprawdę trzeba żyć w bańce, żeby nie słyszeć o tej okrutnej tradycji. Zwłaszcza to ostatnio odbiło się szerokim echem. Wszystko wskazuje na to, że było najbardziej krwawe w historii.


Nagrania z masakry prawie 1500 białobocznych delfinów mrożą krew w żyłach. Polowania na wieloryby i delfiny są bez wyjątku okrutne, ale to polowanie było wyjątkowe pod względem skali i ogromu zadanego cierpienia

- Iga Głażewska z organizacji broniącej praw zwierząt Humane Society International

Wszystkie te wiadomości musiały jakoś umknąć uwadze Jessiki Mercedes. Choć na jednym ze stories wspomniała o tym, co aktualnie dzieje się na Wyspach Owczych, to zaraz potem pochwaliła się, że wybiera się do restauracji z dwiema gwiazdkami Michelin. Rzeź rzezią, ale jeść trzeba.

Zachowanie Jess pośrednio skrytykowała inna szafiarka. Maffashion zastanawiała się na Instagramie, co spowodowałoby, aby mieszkańcy zaprzestali tradycji.

Trzeba by w pierwszej kolejności przestać tam jeździć i nie odwiedzać tego kierunku jako turysta - Może lokalni ludzie zastanowiliby się nad swoją coroczną tradycją? Postawieni pod murem braku ogromnego zarobku i wyraźna niechęć/bunt ludzi? Może coś by dało? Dlaczego świat tego nie zabroni?

- Maffashion

Internauci szybko wytknęli Maff, że bywała w takich miejscach jak Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie nagminnie łamie się prawa kobiet.

I tak to właśnie jest z instagramerkami. Prawie każda ma jakieś grzeszki na swoim koncie.

Zasadnicze pytanie brzmi: czy w dzisiejszych czasach da się w ogóle podróżować etycznie? Przecież nawet wynajem mieszkania na Airbnb jest wątpliwy.

A czym dokładnie jest etyczne podróżowanie? Dla niewtajemniczonych poniżej definicja, którą znalazłam u jednego z ubezpieczycieli. Link nie jest sponsorowany, to po prostu pierwsze trafne wyszukiwanie w Google, które doskonale opisuje zjawisko:


W praktyce oznacza to świadome planowanie podróży, atrakcji i środków transportu oraz przemyślane lokowanie swoich funduszy. Głównymi zasadami są unikanie finansowania nieetycznych zachowań takich jak wyzysk ekonomiczny, nieszkodzenie środowisku naturalnemu i stronienie od komercjalizacji lokalnej kultury. W zamian za to etyczni podróżnicy starają się wspierać gospodarkę odwiedzanych terenów, a panujące tam zwyczaje traktować z szacunkiem.

W świecie idealnym celebrytki i wszelkiej maści influencerki promowałyby właśnie takie odpowiedzialne podróżowanie. Jednak żyjemy w świecie, w którym większość influ reklamuje scam. Zresztą o czym mowa... Sama Jess ma na sumieniu całkiem sporą dramę ze swoja marką modową. TLDR: koszulki jej firmy są szyte w Chinach za kilka złotych.

Jednak od osób, które pracują w branży już tyle lat, mają tyle możliwości, aby się dokształcić, sztab ludzi, którzy mogą pomóc chociażby w reaserchu, powinniśmy wymagać trochę więcej.

Zwłaszcza jeśli ktoś (tak jak Jessica) próbuje uchodzić za osobę świadomą. Niestety, idzie jej wyjątkowo słabo. Dwa lata temu w górach, korzystała z sań ciągniętych przez umęczone konie.

Ja wiem, że nie każdemu się chce poznawać dogłębnie destynację i poświęcać nie wiadomo ile czasu na poznanie historii i zwyczajów danego kraju, ale jakieś podstawy wypadałoby jednak znać.

Albo chociaż wykazać się minimalna empatią i wyczuciem. U Jessiki, jak widać, liczą się głównie dobre kadry na Instagram.

Może, gdyby instagramerki i wszelkiej maści celebryci mieli jakiś limit na podróże to z większą uwagą podchodziliby do tego gdzie i po co właściwie jadą?

EDIT: Okazuje się, że Jessica nie wyciągnęła ABSOLUTNIE żadnych wniosków z ostatniego kryzysu wizerunkowego. Zamiast zmierzyć się z krytyką... KASUJE KOMENTARZE. Czy tak postępuje osoba, która "zjadła zęby na socjalach"? Czy jest w ekipie Jess jakiś PR-wiec?

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 1