Jaś Kapela pobity przez "żula". "W końcu dostałem za papieża"

"No i w końcu dostałem za papieża xD i to nie od Bagiety, tylko żula pod Biedronką. Tak jak pan Jezus powiedział. Kocham ten kraj i tę religię miłości" - przekazał na Twitterze Jaś Kapela. Z kolei na Instagramie wskazał, że napastnik, udając fana, "poprosił o selfie, a tu nagle bomba".

"W ogóle nie ogarniam tych obrońców papieża. Co to jest za frajerstwo, żeby udawać, że chce się selfie, a jak człowiek odwróci się w inną stronę, to sprzedać gonga. W której encyklice Jan Paweł 2 do tego zachęcał? Ci Polscy katolicy to jakaś podstępna i niebezpieczna sekta" - żalił się Kapela.

W sieci pojawiło się nagranie z całego zajścia, które zarejestrował sam oprawca. Nie publikujemy go ze względu na niecenzuralny język.

"Lol gościu wrzucił do sieci, jak mnie bije z partyzanta xD" - dodał Jaś w kolejnym poście, do którego dołączył wspomniany filmik. W relacji na Instagramie wyjaśnił z kolei, że nie odniósł większych obrażeń. Choć ten guz na głowie wygląda dość niepokojąco...

Przypomnijmy, że był to nieoficjalnie już trzeci pojedynek Jasia Kapeli, z którego nagranie pojawiło się w sieci. Wcześniej początkujący freak fighter dwukrotnie wystąpił na gali Prime MMA.

Lewicowy aktywista pierwszą zwycięską walkę stoczył z prawicowym dziennikarzem Ziemowitem Kossakowskim. Jego kolejnym przeciwnikiem był discopolowiec Konrad Skolimowski "Skolim", z którym przegrał.

Jaś Kapela nie przejął się zbytnio całym zajściem i wykorzystał je do promocji jego oficjalnego trzeciego pojedynku. Już 1 lipca podczas gali Prime MMA zmierzy się on z Michałem Gorzelańczykiem znanym lepiej jako "Bagieta". Mamy nadzieję, że obrażenia Jasia zagoją się do tego czasu.