Jaś Kapela w szpitalu po laniu od Skolima. "Mam złamaną żuchwę"

9 lipca odbyła się druga gala Prime Show MMA. To federacja, którą promował patoyoutuber Kamerzysta. Jednym z najbardziej wyczekiwanych freak fightów wieczoru było starcie Jasia Kapeli ze Skolimem. Publicysta i poeta przegrał tę walkę przez techniczny nokaut. W drugiej rundzie przeciwnik wyprowadził serię ciosów na głowę Jasia, w związku z czym sędzia musiał przerwać pojedynek.

Jaś Kapela dopiero po ponad tygodniu od walki wyjawił na Instagramie, że z poważnymi urazami trafił do szpitala. - Ten krzyżowiec discopolowiec, na którego wpadłem w oktagonie, złamał mi żuchwę w obronie honoru swojej starej i JP2 - stwierdził Kapela.

Jaś Kapela w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl powiedział, że urazy wykluczają go z walki na pewien czas, ale nie zamierza kończyć kariery we freak fightach. - Co najmniej pół roku: tyle lekarze zakazują mi walczyć, a potem prawdopodobnie wrócę. Zaznaczam, że pobyt w szpitalu nie komplikuje mi pracy publicystycznej, a stan mojego zdrowia jest stabilny, żuchwa się musi zrosnąć - stwierdził Kapela.

Jaś Kapela być może odbędzie kolejną walkę przed obliczem sądu. Tomasz Bartosiak, członek zarządu Fundacji Patriotyzm i Wolność, zapowiedział donos do prokuratury wobec lewicowego publicysty i poety. Przedmiotem konfliktu jest tatuaż "JPIIGMD", który Jaś Kapela ma na klatce piersiowej. Przed walką Kapela wyjaśnił, że tatuaż oznacza "Jan Paweł II gwałcił małe dzieci".

Publicysta w komentarzu, udzielonym dla serwisu Wirtualnemedia.pl, powiedział, że nie chodzi mu o obrażanie papieża Polaka. - Tatuaż to pewna metafora. (...) Idzie raczej o zwrócenie uwagi na problem, jakim jest tuszowanie spraw pedofilskich w Kościele Katolickim. To odbywa się ciągle. Myślę, że taka sprawa mogłaby być okazją do nagłośnienia tego problemu, który niestety w Polsce ciągle nie został rozwiązany.

Może afera znajdzie rozwiązanie w oktagonie? Oczywiście, kiedy Jaś Kapela wyleczy złamaną żuchwę i palec.

Źródło: Wirtualnemedia.pl