Człowiek Warga porównuje Fame MMA do TVP. Wymiana zdań na Twitterze

Do małej wymiany zdań doszło między Człowiekiem Wargą a Fame MMA na Twitterze. Czy włodarze największej federacji freakfightowej w Polsce naprawdę zachowują się jak TVP?

Maciej Dąbrowski "Człowiek Warga" 10 maja dodał wpis na Twitterze. Poinformował w nim, że nie otrzymał akredytacji na najbliższą galę Fame MMA. Powodem miały być wcześniejsze materiały Maćka dotyczące federacji.

"Napisał mi rzecznik, że stawiają na własne redakcje, a luźne, zza kulis materiały mogą robić zaprzyjaźnione z nimi redakcje partnerskie. Trochę TVP" - napisał na Twitterze Człowiek Warga.

Fame MMA 11 maja odpowiedziało Wardze. We wpisie widać, że włodarze nie są zadowoleni z porównania ich do TVP. Podkreślili również, że chcą iść w kierunku "jakości, a nie ilości" jeśli chodzi o zapraszane na wydarzenie redakcje.

"Chyba nie ma sensu rozwijać Twojego zarzutu o ograniczeniu wolności mediów. Jest mocno nietrafiony, chyba że MMA.pl, Wuwunio, Mateusz Kaniowski, Onet, WP, ESKA to Twoim zdaniem podmioty zależne od FAME? W takim razie sugerujesz, że jesteś jedynym niezależnym twórcą, który pojawił się na naszej gali?" - można przeczytać na Twitterze.

Człowiek Warga nie pozostał dłużny i skomentował wpis Fame MMA.

"Dystans kochani to ja mam, dlatego się śmieje z tej sytuacji i wrzucam specjalnie złośliwe szpileczki. No nic, zobaczymy zatem tę "jakość nie ilość" po gali" - napisał Maciek.