Zdobyłem Milka Secret Box, czyli Świętego Graala łasuchów [UNBOXING]
Trzy godziny – tyle czasu zajęło mi znalezienie sklepu, w którym jest dostępna Milka Secret Box. Dlaczego się tak poświęciłem? Na czym polega fenomen czekoladowych dropsów? I najważniejsze – jakie zdobyłem zabawki? Czytajcie tylko z pełnym żołądkiem!
Ustalmy, że słodycze z zabawką-niespodzianką to najlepszy rodzaj łakoci jaki istnieje. Kto jako dziecko nie zachwycał się, kiedy wśród świątecznych prezentów znalazł Kinder Niespodziankę albo Kinder Joy, ten nie ma mojego zaufania. Magia tego typu produktów polega na tym, że nigdy nie wiadomo, jaki fant znajduje się w środku. Ta perspektywa "tajemnicy" rozpala (nie tylko) dziecięcą wyobraźnię!
Podobne
- Narzeczona chce wegańskie menu na weselu. "Jak można się z takim czymś ożenić?"
- Oreo x BLACKPINK. Spróbowałem i nie jestem zaskoczony [TEST]
- Rosja: Luka Safronow przykuł się do DRZWI McDonalda: "Hamburgery stają się symbolem pogwałcenia wolności"
- Wydaje fortunę na 12 dzieci. Karmi hot dogami i makaronem
- Fanatyk McDonald's od 50 lat codziennie je Big Maki. Robi wrażenie!
Po znany od dziesięcioleci pomysł na słodycz z zabawką-niespodzianką sięgnęła popularna firma kojarząca się z fioletową krową. Milka Secret Box to czekoladowe dropsy "z mleka alpejskiego". Smakołyki są ukryte w dwuczęściowym pudełeczku (tytułowym "Boxie"), w którym jedna przegroda służy do przechowywania czekoladek, a druga skrywa… zabawkę-niespodziankę (tytułowy "Secret").
Hype na Milka Secret Box niczym na dropy od Supreme
Oczywiście, że porównanie czekoladowych dropsów do prestiżowej firmy odzieżowej jest wyolbrzymieniem, niemniej jednak uważam, że – po swojej przygodzie z poszukiwaniem Milka Secret Box – zestawienie tych dwóch marek nie jest całkiem bezpodstawne. Czekoladowemu koncernowi udało się bowiem wykreować na sekretne pudełka ogromny hype, tymczasem samych produktów... można ze świecą szukać.
O fenomenie czekoladowych dropsów uświadomiła mnie redakcyjna koleżanka, Angelika, która pokazała mi, jakie wyświetlenia na YouTube i TikToku generują unboxingi Milka Secret Box. Kiedy wpiszecie w pole wyszukiwania na YT frazę "Milka Secret Box", zaleje Was morze filmów, na których zarówno dzieci, jak i dorośli prezentują, jak otwierają pudełka z czekoladkami.
Na prawdziwego milko-wymiatacza urosła youtuberka Muffinaart, która z otwierania czekoladowych Secret Boxów uczyniła serię na swoim kanale. Mając "zaledwie" 113 tys. subskrypcji influenerka robi na unboxingach pudełek z czekoladowymi dropsami po 200-300 tys. wyświetleń! Nie ukrywam, że kiedy zobaczyłem te wyniki, to kopara mi opadła i jedyne, co byłem w stanie powiedzieć, to "LOL".
Kiedy zacząłem wgłębiać się w temat Milka Secret Box, dowiedziałem się, że fani tego produktu marzą o tym, aby w ich pudełku pojawiły się albo Srebrna Krowa, albo Robot. Podobno są to najrzadsze zabawki-niespodzianki w serii. Mam wrażenie, że to po części dlatego hype na czekoladowe dropsy jest tak duży, bo w pudełkach są megawyjątkowe itemy, na które mało kto może trafić.
MIX MILKA SECRET BOX!🤖 Poszukiwania ROBOTA i SREBRNEJ KROWY!🐮
Poczytałem komentarze pod filmami Muffinaart, bo bardzo chciałem zrozumieć, dlaczego ludzie tak uwielbiają oglądać unboxingi Milka Secret Box. Najczęstszym wątkiem był temat wspomnianych już unikalnych zabawek – widzowie chwalą się, że ktoś z nich trafił na Srebrną Krowę, albo znają kogoś, kto takową zabawkę zdobył, albo zachęcają youtuberkę, aby nie ustawała w poszukiwaniach wyjątkowych itemów.
Milka Secret Box – gdzie kupić?
Oglądanie influencerów, którzy otwierają łakocie z zabawką-niespodzianką mega mnie wkręciło i przywołało wspomnienia z dzieciństwa. Zapragnąłem więc osobiście się przekonać, czy otwieranie Milka Secret Box wywoła u mnie tyle frajdy, co u ludzi na internetowych unboxingach. I tutaj dochodzimy do drugiego składnika, który kryje się za sukcesem czekoladowych dropsów, czyli ich (nie)dostępności.
Zjeździłem wiele dyskontów w Warszawie – jak Biedronka, Żabka, Carrefour – chodziłem po lokalnych, osiedlowych sklepach, stacjach benzynowych, ale nigdzie nie natknąłem się na choćby ślad po Milka Secret Box. Zauważyłem, że nie tylko ja miałem problem ze zdobyciem czekoladowych dropsów, ponieważ pod filmami Muffinaart pojawia się wiele komentarzy o treści "Gdzie kupić Milka Secret Box?".
Kiedy już miałem zrezygnować z poszukiwań, moja redakcyjna koleżanka, Angelika, podesłała mi gazetkę z Lidla. Wynikało z niej, że 15 kwietnia na półki sklepowe tej ogólnopolskiej sieci dyskontów pojawi się Święty Graal łasuchów, czyli nowa kolekcja Milka Secret Box w cenie 3,49 zł za opakowanie. Takiej okazji nie mogłem przepuścić i 15 kwietnia pobiegłem do Lidla na czekoladowy drop.
Milka Secret Box – relacja z mojego unboxingu
Spośród pięciu kupionych przeze mnie Milka Secret Box z nowej, kosmicznej kolekcji, jeden item wydaje się być rzadkim okazem – jest to Brokatowa Krowa. Nie jest to ani Robot, ani Srebrna Krowa, niemniej jednak unboxing uważam za udany. Ponadto nie trafiła mi się żadna powtórka, więc zebrałem już całkiem sporo bohaterów z czekoladowej serii zabawek. Może ktoś chce się powymieniać?
Jeśli chodzi o czekoladowe dropsy, to nie ma co się nad nimi specjalnie rozwodzić. Jest to mleczna czekolada Milka, która nie wyróżnia się żadnym nowym, unikalnym smakiem. Ot, jedynie co przykuwa uwagę, to oryginalna forma dropsów.
Pełną relację z unboxingu materiałami wideo znajdziecie na story w naszych social mediach!
Pozostając w temacie trendów na YouTube, sprawdźcie jak zrobić miliony wyświetleń na tej platformie.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku