Zaszczepieni jak ZOMBIE z "Jestem legendą"? Scenarzysta dementuje teorię spiskową

Sytuacja miała miejsce w USA. Nowojorska firma Metro Optics Eyewear zapytała swoich pracowników, dlaczego nie chcą się zaszczepić. Wiele odpowiedzi odnosiło się do popularnych teorii spiskowych, ale jedna osoba stwierdziła, że obawia się szczepionki, ponieważ... preparat zamienia ludzi w zombie z filmu "Jestem legendą" z Willem Smithem w roli głównej. Tak, to brzmi jak "xD".

Czy ktoś z Was nie oglądał tego filmu? To już wyjaśniam, o co w nim chodzi. Jest to horror science-fiction, który opowiada o katastrofalnym scenariuszu dla naszego świata. Tajemniczy wirus wymordował lub zamienił w krwiożercze bestie prawie całą ludzkość. Bohater filmu, naukowiec Robert Neville (w tej roli Will Smith), poszukuje szczepionki, by odwrócić mutację.

"New York Times", który wpadł na trop tej teorii, podaje, że coraz więcej osób w social mediach powołuje się na film z Willem Smithem jako dowód, że nie warto się szczepić. Wszyscy ci ludzie są jednak w błędzie, ponieważ w "Jestem legendą" zaraza zamienia ludzi w zombie nie dlatego, że się zaszczepili, tylko dlatego, że nie są odporni na genetycznie modyfikowanego wirusa.

W USA sprawa nabrała tak dużego zainteresowania, że głos zabrał scenarzysta "Jestem legendą". Akiva Goldsman napisał na swoim Twitterze: "O. Mój. Boże. To jest film. Wymyśliłem go. On. Nie. Jest. Prawdziwy". Skoro więc sam twórca "Jestem legendą" przyznał, że szczepionki nie zamieniają ludzi w zombie, możemy zasnąć spokojnie. To znaczy zaszczepić się spokojnie.