Wysokie ceny w restauracjach? Kobieta z USA znalazła na to sposób

Wysokie ceny w restauracjach? Kobieta z USA znalazła na to sposób

Źródło zdjęć: © vibez / canva
Weronika Plucińska,
31.05.2023 17:00

Wyjścia do restauracji wiążą się zazwyczaj z długim czasem oczekiwania na posiłek oraz coraz wyższymi cenami. Pewna kobieta podzieliła się na TikToku sposobem, jak sobie z tym poradzić.

Karlie Smith ma 21 lat i mieszka w Ohio (USA). Jest matką dwuletniego syna. Na TikToku znana jest jako @unbreakablemomma. 19 maja 2023 r. opublikowała w aplikacji nagranie, w którym podzieliła się sposobem na zaoszczędzenie kilku dolarów podczas rodzinnych wyjść do restauracji.

Własne jedzenie w restauracji?

Na TikToka Karlie dodała film, w którym pokazuje, co robi, gdy wybiera się do restauracji. Na początku nagrania mówi, że można nazywać ją sknerą, a później opowiada, że pakuje dziecku domowe jedzenie i daje mu je w restauracji. Kobieta twierdzi, że woli dać synowi jedzenie przyniesione z domu niż zmarnować ok. siedem dolarów na kawałki kurczaka, z których połowa wyląduje na podłodze.

Od momentu wrzucenia filmu obejrzało go już ponad 55 tys. użytkowników. W dalszej części wideo tiktokerka mówi, że w każdy piątek chodzą z rodziną na obiad do restauracji.

- Prawdopodobnie i tak będzie zdrowsze niż to, co oferuje restauracja - dodaje kobieta.

Matka dwuletniego syna twierdzi również, że jeśli chłopiec ma ochotę na coś z menu, to zamawia to. Mówi jednak, że gdy docierają do restauracji, dziecko nie musi czekać i od razu może zjeść.

- Ponadto moje dziecko nie ma własnego zdania. Nie dba o to, co je, po prostu chce jeść - twierdzi kobieta.

trwa ładowanie posta...

Co tiktokerka pakuje dziecku na wynos?

Karlie pokazała na TikToku przykładowe przekąski, które pakuje dziecku do restauracji. W pudełku znalazły się:

  • kanapka z masłem orzechowym i dżemem;
  • pokrojony banan;
  • ser cheddar pokrojony w kostki;
  • czekoladowy baton.

Internauci oburzeni zachowaniem Karlie

Niektórzy użytkownicy platformy są oburzeni zachowaniem kobiety. Twierdzą, że tym samym Karlie pozbawia syna jedzenia w restauracji. Internauci dodają, że pakowanie gotowego posiłku dla malucha jest formą nadużycia.

"Ojczym mojego szwagra robił mu to jako znęcanie się" - skomentował jeden użytkownik. Matka dwulatka odpowiedziała, że jeśli jej dziecko będzie chciało coś zamówić, to ona mu na to pozwoli.

"Przestań rzucać słowem znęcanie się. W tym wieku nie znają różnicy między jedzeniem w restauracji a domowym posiłkiem. To dalekie od znęcania się - napisał inny widz.

Co sądzicie o pomyśle Karlie?

źródło: independent.co.uk

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0