WyBUHowa wódka w kosmosie. Palikot i Wojewódzki postanowili zawojować przestrzeń kosmiczną. PO CO?

Może kojarzycie już BUH Distillery, a jeśli tak, to najpewniej przez piwo BUH, które w styczniu tego roku pojawiło się w sklepach Żabka, a potem przypadkiem zagościło w teledysku Ekipy i szybko z niego zniknęło. No to przygotujcie się na nowy produkt, bo Kuba Wojewódzki, Janusz Palikot i Tomek Czechowski postanowili nie zatrzymywać się na niskoprocentowych trunkach.

Na rynek trafiła właśnie ich najnowsza propozycja, czyli wyBUHowa wódka. Alkohol ma kosztować 65-80 zł, jego moc to 43 proc., a sam smak jest połączeniem rektyfikatu zbożowego oraz destylatu z piwa BUH. Na razie wódka będzie dostępna na stronie Browaru Tenczynek, w sieci sklepów Żabka i w… kosmosie.

Tak, dobrze czytacie. Sama promocja wyBUHowej wódki odbyła się w Cosmos Museum w Warszawie i pojawił się na niej jedyny Polak, który odbył już podróż w przestrzeń kosmiczną, czyli generał Mirosław Hermaszewski.

Co ma jednak wódka do kosmosu, zapytacie. Też się zastanawiam. Odpowiedzi na to palące pytanie udzielił podczas konferencji Janusz Palikot, cytowany przez Wirtualne Media:

To jednak nie koniec kosmicznych przygód wyBUHowej wódki. BUH Distilley postanowiło zawojować swoim trunkiem też przestrzeń kosmiczną i zleciło brytyjskiej firmie Send Into Space wysyłkę butelek wódki w kosmos.

Także słuchajcie, może nie udało Wam się jeszcze polecieć w kosmos, ale możecie się pocieszyć myślą, że w Polsce powstają „kosmiczne” wódki. Chociaż, jeśli mam być szczera, to wciąż nie do końca rozumiem, co ma wódka do kosmosu i jaka myśl stoi za tym produktem.

Dlaczego, pytam. Dlaczego?

Jeśli sobie Wojewódzki z Palikotem chcieli wyprodukować po tym piwie BUH też wódkę, to spoko, rozumiem. Ale czemu połączyli ją z lotem w kosmos? Co to ma w ogóle wspólnego? Że niby „kosmiczne doznania”? Serio?

Nie wiem też, czy ta wódka będzie miała aż tak „kosmiczne znaczenie dla rynku”, bo nie wiem, jaki target twórcy przewidzieli dla tego produktu. Młodzi ludzie nie kupią, bo nie mogą, a ci, którzy mogą, to raczej jednak częściej sięgają po inne trunki. A już na pewno nie po takie, które kosztują 80 zł.

No, ale to oczywiście jest tylko moja subiektywna opinia, a Wam przypominam tylko delikatnie, że alko to tylko po 18-nastce i jak już to z głową. Wiadomo. A z przyjemniejszych rzeczy – słyszeliście, że tęcza wróciła na Zbawixa?

Źródło: Wirtualne Media