"Woke LGBTQ+" Buzz Astral jest wtopą w box office? Nie do końca. Ale wygrał kiepski Jurassic World…
Nikt nie podszedł na "woke LGBTQ+" Buzza Astrala!!! - tak grzmią niektóre media. Jak jest w rzeczywistości? Trochę tak jest, ale nie do końca. Pamiętajcie: ten film animowany miał mocną konkurencję!
Na wstępie: nowy "Buzz Astral" został ochrzczony jako film "super woke LGBTQ+" z racji jednego kilkusekundowego pocałunku dwóch kobiet (gdy jedna z nich jest w ciąży) oraz wspominanie o ich związku. That’s it.
Podobne
- "Buzz Astral" wywołał oburzenie parą lesbijek. "Już zaczęli pe*alstwo do bajek wtykać?"
- "Buzz Astral": To NIE jest kolejne "Toy Story". Tym bardziej idźcie do kin! [RECENZJA]
- "Epoka Lodowcowa": Wiewiór WRESZCIE zjadł żołędzia. Piękne pożegnanie studia
- Pocałunek osób tej samej płci w filmie "Buzz Astral"? Pixar reflektuje się po aferze
- Najlepsze piosenki Disneya, ale dla kogo? Ta lista nie ma sensu
Buzz nie stał się magicznie gejem czy osobą catpłciową. Główny zły nie był przerysowanym Korwinem. Nic, kompletnie nic - ale i tak ktoś się wkurzył, bo Pixar pokazał "za dużo".
Film został też zbanowany w krajach Wschodu właśnie przez ten związek, co stało się paliwem napędowym dziwnej krytyki. Wszystko wyjaśnione? Super, no to pora na boxoffice "Buzz Astral":
"Buzz Astral" nie zarobił na siebie za dużo?
W sieci pojawiły się pierwsze dane z boxoffice, czyli przychodów z pierwszych dni wyświetlania filmu w kinie. Ostatni film Pixara zarobił w weekend otwarcia w Ameryce Północnej zaledwie 51 milionów dolarów. Te dane odnoszą się jedynie do tego regionu: reszta świata zgarnęła 34,6 mln dolarów, co sprawia, że film nie "odpracował" nawet połowy swojego budżetu.
A ile w ogóle kosztował? Według pogłosek i plotek "Lightyear"/"Buzz Astral" zeżarł okrągłe 200 milionów dolarów. Dla przykładu "To niewypanda" kosztował około 175 mln, a "Toy Story 4" tyle samo co nowe przygody Buzza.
Konkurencja była za mocna
Tak po prostu: konkurencja "Buzza Astrala", pomimo minimalnie innego targetu, była za silna. "Top Gun: Maverick", który wyszedł prawie przed miesiącem, dobija już do miliarda dolarów (!) na całym świecie. Nawet kiepski (nie próbujcie mnie przekonywać) "Jurassic World Dominion", który wyszedł 10 czerwca, zarobił już ponad 600 mln dolarów globalnie.
Co wolelibyście pójść zobaczyć z dzieckiem: film, który jest targetowany stricte dla nich ("Buzz"), czy rozrywkę "dla całej rodziny" w postaci "Jurassic World"? A gdy napiszecie, że "ale kto normalny idzie na takiego gniota z Chrisem Prattem?", odpowiem tak: no ktoś jednak chodzi, bo 600 mln dolarów mówi samo za siebie. No i też "Dominion" obiecywał powrót "ukochanych" postaci ze starych filmów.
Wina LGBT?!
Czy słaby wynik w boxoffice to "wina LGBT"? Bo wiecie: uuu, czarnoskóra kobieta całuje drogą kobietę. To ma być przejaw tego "tęczowego" i złego "woke" filmu, który wciśnie dzieciom do głowy, że bycie osobą nieheteronormatywną jest okej!! W sumie, może w jakimś procencie jest to winne słabym wynikom? Wiecie, pojawiły się głosy typu "jak Pixar wciska na siłę gejów, to nie puszczę na to córkę!!!!". Da się coś z tym zrobić? Nie.
Czy wpłynęło to drastycznie na wynik? Pewnie niezbyt. Anglojęzyczna część świata przejęła się także brakiem Tima Allena, oryginalnego, zabawkowego Buzza Astrala. Czy i to wpłynęło na słabą sprzedaż? Pewnie też niezbyt.
Poczekajmy miesiąc, może wtedy poznamy pogłębione wyniki. Z pewnością "Buzz Astral" nie przebije przygód Toma Cruise’a czy Chrisa Pratta. Ale to nie "wina" LGBT.
Źródło: Collider
Popularne
- Rozwój PSZOK-ów dzięki funduszom unijnym
- Poznaj Polskę na dwóch kołach
- Liam Payne wiecznie żywy. Znów usłyszymy jego głos
- Marcin Dubiel próbuje wrócić do internetu. Kolejny epic fail
- Kamil z Ameryki w akcji. Koszulki #freebudda wspierają Strefę 77
- Wojtek Gola na streamie u Jelly Frucika. Było piekielnie gorąco
- Młodzi na rynku pracy w Unii Europejskiej
- Rok po wybuchu Pandora Gate. Co dalej z ekstradycją Stuu?
- Fundusze unijne a problemy szkół