"Wielka Woda". Netflix zrobił serial o "powodzi tysiąclecia". Będzie hit?

Jesienią tego roku bibliotekę Netflixa wzbogaci "Wielka Woda". To sześcioodcinkowy serial inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z okresu "powodzi tysiąclecia". Akcja serialu rozgrywa się w lipcu 1997 roku, gdy wielka fala powodziowa zbliża się do Wrocławia i okolic.

W dramacie katastroficznym od Netflixa przyjrzymy się żywiołowi z kilku perspektyw. Agnieszka Żulewska wcieli się w Jaśimę Tremer, wykwalifikowaną hydrolożkę, którą władze Dolnego Śląska ściągają na pomoc w obliczu nadciągającej fali powodziowej. Kobieta będzie musiała się zmierzyć nie tylko z żywiołem, ale i z biurokracją oraz swoją niejasną przeszłością.

Tomasz Schuchardt w "Wielkiej Wodzie" wcieli się w Jakuba Marczaka. To urzędnik, który samotnie wychowuje nastoletnią córkę. Ireneusz Czop zagra Andrzeja Rębacza, który walczy, by żywioł nie zniszczył wału przeciwpowodziowego w jego rodzinnej wsi.

W pozostałych rolach wystąpią m.in. Jacek Beler, Klara Bielawka, Lech Dyblik, Roman Gancarczyk, Łukasz Garlicki, Tomasz Kot, Piotr Rogucki, Łukasz Lewandowski, Leszek Lichota. Reżyseriami serialu są Jan Holoubek i Bartłomiej Ignaciuk, a za scenariusz odpowiadają Kasper Bajon i Kinga Krzemińska.

Netflix udostępnił pierwszy teaser "Wielkiej Wody". Trzeba przyznać, że materiał wywołuje niepokój. Największe wrażenie robią sceny, które ukazują skalę katastrofy.

"Powódź tysiąclecia" tak nazwano powód, która przeszło przez południową i zachodnią Polskę oraz część krajów Europy Środkowej (Słowację, Czechy, Austrię, Niemcy) w lipcu 1997 roku. Wskutek żywiołu w Polsce zginęło 56 osób. Bilans strat materialnych oszacowano na około 12 mld złotych, dach nad głową straciło ok. 7 tys. osób, a dobytek straciło ok. 40 tys. Polaków.

Źródło: Wirtualnemedia.pl