TransTV powraca. Kontrowersyjne show odbędzie się w Polsce

Projekt TransTV zdobył popularność pod koniec 2022 r. Influencerzy Natan Marcoń i Amadeusz Roślik wyjechali wówczas do Tajlandii, skąd prowadzili transmisje na żywo. Na streamy zapraszali transpłciowe kobiety, z których uczynili obiekty obleśnych kpin i żartów. Pomysł chwycił, a transmisje duetu freak fighterów oglądało w pewnym momencie ponad 45 tys. widzów.

Influencerzy słownie upokarzali zaproszone Tajki, które nie rozumiały, o czym Polacy rozmawiali między sobą: - To jest k***a mężczyzna. Mamo, wybacz mi! Tato, przepraszam, że zawiodłem jako syn. Bardzo przepraszam. Przysięgam, że jak zobaczę jego penisa, to uciekam. Ej, ona się zbliża do moich ust. Nie dam ust. Ja widzę bardzo dużo męskich cech - to słowa, które Marcoń skierował do jednej z Tajek.

Kanał TransTV otrzymał bana na Twitchu, a transmisje przeszły do historii internetu. Roślik i Marcoń wrócili z Tajlandii, ale bynajmniej nie spoczęli na laurach. Influencerzy przygotowali nową edycję TransTV, która odbędzie się w Polsce. Zgodnie z zapowiedziami transmisja wystartuje w weekend 25-26 marca. Autorzy projektu szukają chętnych osób do udziału w show.

Na Instagramie powstał oficjalny profil TransTV Polska. Ferrari przedstawił warunki uczestnictwa w show. Chętna osoba musi mieć ukończone 18 lat, opisać siebie w prywatnej wiadomości na Instagramie, a także nagrać filmik, w którym przekona do tego, dlaczego to ona powinna zostać nową gwiazdą TransTV.

- Niech zgłaszają się wszystkie panie, wszyscy faceci, najlepiej do mnie albo na kanał TransTV Polska na Instagramie. Odzywajcie się na priv, macie szansę na karierę. Tym razem TransTV odbędzie się w Polsce, prawdopodobnie wystartuje już w ten weekend. Dom został oficjalnie wynajęty. I co mogę do tego dodać? Niektórzy z was być może z czasem zaczną walczyć we freak fightach, i tak dalej. No macie wielką szansę, więc z niej korzystajcie - powiedział Ferrari w relacji na Instagramie.