Syf pod Viral Kebab. Widzowie Friza nie potrafią po sobie sprzątać?
Influencerka z Krakowa Matylda Daktyl nagrała bałagan, jaki na ulicach zostawiają po sobie klienci Viral Kebab. Czy Friz i Przemek Pro powinni wziąć odpowiedzialność na siebie?
Viral Kebab Przemka Pro i Friza otworzył się na początku maja w Krakowie przy ul. Karmelickiej 52 i od razu... został viralem. Samospełniająca się przepowiednia? Miejsce nieprzerwanie cieszy się dużą popularnością, co można stwierdzić po kolejkach w lokalu oraz czasie oczekiwania na kebab, który w godzinach szczytu dobija nawet do 60 minut. W związku z zainteresowaniem oraz prośbami widzów o Virala w ich mieście, influencerzy zainwestowali w food trucka i ruszyli z nim w trasę po Polsce. Viral Truck stał już w kilku lokalizacjach: przy galerii Serenada w Krakowie, na Krupówkach w Zakopanem i w Kielcach - a na tym na pewno się nie skończy.
Podobne
- Viral Kebab rusza w trasę Gdzie poza Krakowem spróbujesz kebaba Friza?
- Ekipa Bungee testuje Viral Kebab Friza. Przemek Pro: "nie no, wcale nie jest drogi"
- Viral kebab w wersji giga pod kamerę. Friz odpowiada na zarzuty Książula
- Viral Kebab już otwarty. Co wiadomo o nowym biznesie Ekipy?
- VIRAL Kebab On Tour - kultowy foodtruck zawita do Kielc oraz wróci do korzeni w Krakowie!
Nie może być jednak tak kolorowo, prawda? Kebab Przemka Pro i Friza oprócz tego, że zbiera naprawdę pozytywne recenzje widzów, którzy chwalą jego smak, zdążył wywołać już kontrowersje wśród mieszkańców Krakowa. Ilustratorka i influencerka Matylda Daktyl nagrała, jak wyglądają okolice lokalu po wizycie widzów Friza. Szczerze - nie wygląda to dobrze.
Tak kończą viralowe kebaby. "Po weekendzie zaścielają całą ulicę"
Przepełnione kosze na śmieci, charakterystyczne pomarańczowe opakowania walające się po ulicy, resztki jedzenia pod nogami - no, trzeba przyznać, że spacer w okolicy Viral Kebab raczej nie będzie należał do najprzyjemniejszych doznań ani dla turystów, ani dla rdzennych krakowian.
"Kiedy się mieszka obok czegoś takiego, to naprawdę czasem ciężko patrzeć. Śmietniki to nie wszystko. Viralowe opakowania zaścielają po weekendzie całą ulicę. Kebaby, na wpół zjedzone leżą na parapetach kamienic albo - co gorsza - na środku chodnika. Dojadają je psy, gołębie i szczury. Biznes się kręci" - gorzko komentuje Matylda Daktyl, ilustratorka i influencerka. To również ona zwracała uwagę na żarówiasty szyld Viral Kebab, który odcinał się znacznie od klimatycznej zabudowy Starego Miasta w Krakowie.
Z prośbą o komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do Natalii Chrościckej - Marketing Managerki VIRAL Group. Kiedy otrzymamy odpowiedź, artykuł zostanie zaktualizowany.
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Bagi i Magda w finale "Tańca z Gwiazdami". Zaprosili fanów na spotkanie w McDonald's
- Jak długo Książulo będzie recenzował kebaby? Jego odpowiedź szokuje
- Young Leosia opowiedziała o swojej relacji z bambi. "Nie jest taka, jak kiedyś"
- Julia Żugaj proponuje prezent na Mikołajki za 300 zł? Fani pragną box z nową płytą
- Bedoes 2115 zgolił włosy. Za tym ruchem stoi coś więcej?
- Dwa tygodnie ferii w listopadzie? Uczniowie są już zmęczeni
- Przełom w sprawie Buddy? Wiadomo, co z pieniędzmi z loterii
- FAZA zbezcześciła teren byłego obozu zagłady? "Brak kultury. To dzikusy"





