"Spider-Man: No way home": co dalej z Peterem Parkerem w MCU?

Uwaga, ten tekst zawiera liczne spoilery dot. "Spider-Man: No way home" oraz możliwe spoilery dot. nadchodzących filmów. Jeżeli nie chcecie zepsuć sobie seansu i/lub przyszłych filmów, to przestańcie czytać ten tekst.

Zakończenie "Spider-Man: No way home" przynosi swoisty restart w MCU dla Spider-Mana. Dosłownie powrót do korzeni, czysta karta oraz… no dobra, nie taki czysty restart.

Nikt już nie pamięta o istnieniu Petera Parkera - jedynie o tym, że jest Spider-Man. Ciocia May nie żyje, kasa Tonego Starta jest niedostępna, a miłość oraz najlepszy przyjaciel Petera zapomnieli o nim. Dodatkowo w głównym uniwersum MCU pojawił się symbiot Venoma, który może odrobinę namieszać.

Oficjalnie została potwierdzona kolejna trylogia Spider-Mana, więc już prawdopodobnie przygotowane zostały podwaliny pod następne części. Jakie wątki mogą pojawić się w najbliższych filmach?

Po zakończeniu "No way home" została wyjaśniona sytuacja Venoma. Eddie Brock (Tom Hardy) nie już w głównym uniwersum MCU, ale pozostawił po sobie kropelkę symbiota. Jako że Peter Parker i Venom przecinają swoje drogi w komiksach… możliwe, że nadchodzące filmy będą doroślejsze. Wiecie, Venom czasem potrafił być odrobinę hardcorowy.

Najlepszy przyjaciel, w sumie to obecnie "były najlepszy przyjaciel" Petera, Ned, w komiksach stał się Hobgoblinem. Z tego, co wiemy, Ned z MCU teraz nigdy nie poznał Petera. Jakim będzie człowiekiem, bez takich znajomości? Komiksy podpowiadają wcielenie Goblina.

Sorki miłośnicy Zendayai, ale MCU może chwilkę odpocząć od jej bohaterki. Tutaj może wejść perfekcyjnie antagonistka Black Cat, Felicia Hardy. Całość może zatrybić przez jeden fakt: Felicia w komiksach jest zakochana w Spider-manie, a nie Peterze Parkerze.

A to stanowiłoby świetne podłoże pod dylemat rodem z oryginalnej trylogii Raimiego z Tobym Maguirem... oby tylko nie było odpowiednika TEGO tańca:

Legendarna już grupa złoczyńców, która chce dopaść Spider-Mana. MCU pokazało już kilku członków: Vulture był antagonistą "Homecoming", Scorpion pojawił się tam pobieżnie. Mysterio t e o r e t y c z n i e nie żyje, ale wiadomo. Jakby Ned stał się Hobgoblinem, a w MCU jednak pojawił się oryginalny Electro… dodajmy może Kingpina i coś się da złożyć.

Kto nie chciałby zobaczyć drugiego Spider-Mana? Miles Morales teoretycznie jest już w MCU - wszystko przez swojego wujka, który pojawił się w "Homecoming". Tak, mowa o postaci, w którą wcielił się Donald Glover. W usuniętej scenie nawet… zadzwonił do niego!

Jeżeli wstęp dla Milesa miałby nastąpić za dwa filmy, +/- wtedy wyszłaby już druga część drugiej animacji z Milesem i multiversum, "Spider-Man: Across the Spider-Verse".

Według fanów, czwarta część "Spider-Mana" z MCU powinna wprowadzić Gwen Stacy. Była przecież w "Niesamowitym…", więc czemu nie? Podłoże jest świetne, trzeba jedynie przedstawić perfekcyjnie cały motyw opuszczenia Petera przez przyjaciół itp. A kto mógłby się wcielić w Gwen? Fani prawie zgodnie wytypowali Anya Taylor-Joy z m.in. "Gambitu Królowej".

Pożyjemy, zobaczymy czy któraś z powyższych teorii wypali.

Byliście na nowym "Spider-Manie"?