Pociąg pełen zombie otrzymał konduktora

Źródło zdjęć: © YouTube @Zero Media / YouTube @Zero Media

Jakub Tyszkowski,19.02.2021 17:05

Hollywood podejmuje się adaptacji jednego z najlepszych południowokoreańskich horrorów ostatnich lat – "Zombie express". Biorąc pod uwagę, że reżyserem został Timo Tjahjanto, produkcja ma szansę powtórzyć sukces oryginału.

Jeśli jakiś film może Was zniechęcić przed podróżami, to jest to "Zombie express" ("Boo-san-haeng") – południowokoreański hit z 2016 roku. Akcja filmu rozgrywa się [zaskoczenie] w pociągu jadącym z Seulu do Busan. W trakcie podróży w kraju dochodzi do katastrofy w zakładzie biotechnologicznym, w wyniku której rozpoczyna się epidemia zombie. W 2020 roku film doczekał się kontynuacji pt. "Półwysep".

Podobne

Zdaję sobie sprawę, że "Zombie express" brzmi tak źle i zniechęcająco, jak "Rekinado 5: Efekt płetwiarniany" (btw. taki film naprawdę istnieje). Niemniej jest to bardzo dobrze zrealizowane kino, w którym gatunek horroru łączy się z dramatem (co skutecznie udaje się robić tylko koreańskim filmowcom). Jeśli szukacie czegoś świeżego i innego do obejrzenia wieczorem, sprawdźcie tę produkcję.

Train to Busan - Trailer

Hollywoodzka wersja "Zombie express". Kim jest reżyser Timo Tjahjanto?

O tym, że reżyserem hollywoodzkiej wersji "Zombie express" zostanie Timo Tjahjanto, poinformował portal "Deadline". W filmografii twórcy znajdują się takie dzieła, jak "Przychodzi po nas noc", "V/H/S2", "Headshot". Producentami remake'u "Zombie express" są James Wan (reżyser m.in. "Aquamana", "Obecności", "Piły", "Naznaczonego") oraz Gary Dauberman (scenarzysta m.in. "To", "To: Rozdział 2").