Playboy powraca w cyfrze. Będzie jak grzeczniejsze OnlyFans
Playboy Magazine ogłosił swój wielki powrót z pierwszą w historii cyfrową okładką. Ponowne uruchomienie świerszczyka ma otworzyć twórcom pikantnych treści drzwi do platformy działającej analogicznie do OnlyFans, jednak charakteryzującej się z większym smakiem.
Według New York Post uruchomienie serwisu online będzie służyć jako wejście do "platformy twórców" Playboya. Wspomniany portal pierwotnie nosił nazwę "Centerfold", a podczas jego wprowadzenia ogłoszono Cardi B dyrektorką kreatywną.
Podobne
- ŻABKA mocno "inspirowała się" memami od Frogshoposting. Po burzy w sieci firma przeprasza!
- Liza w podcaście Vibez. "Rzucę OnlyFans za milion od chłopaka"
- TikTok ukarany. Wszystko przez gromadzenie danych dzieci
- Zakazana akcja koncertowa? Polskie Swifties oburzone
- Parówka, wrzask i Julia Żugaj. O tym nagraniu huczy internet
"Playboy ponownie potwierdza swoją rolę najgorętszej platformy dla najbardziej kreatywnych, odważnych, seksownych, zabawnych i przemyślnie zbuntowanych twórców na świecie" – podano w komunikacie prasowym Playboy Enterprises.
Nowa platforma Playboya nadal ma być alternatywą dla OnlyFans, ale znajdzie się na niej miejsce dla "podwyższonej jakości, bezpiecznych i ekskluzywnych" treści. Zarówno treści tylko dla dorosłych, jak i te pozostałe będą widoczne na stronie internetowej, a użytkownicy, którzy wykupią subskrypcję, otrzymają wyłączny dostęp do cyfrowych okładek magazynu.
Cyfrowa okładka Playboya
Pierwszą cyfrową okładkę magazynu zdobi Amanda Cerny, była Playmate, która jako twórczyni Playboya zarobiła ponad milion dolarów, korzystając z wersji beta platformy Centerfold. Pierwszy pełny numer z jej udziałem ma ukazać się jeszcze w tym roku.
"Od zostania Playmate rozkładówki z października 2011 r., do bycia teraz w towarzystwie Marilyn Monroe, Dolly Parton i Kate Moss na okładce Playboya, to spełnienie marzeń. Twórca Playboya to ktoś, kto jest w stanie wykorzystać swoją kreatywność, swoją seksualność oraz swobodnie i bez skrupułów wyrażać siebie. Nie mogę się doczekać, aby podzielić się dalszą częścią mojej podróży" – powiedziała Cerny w oświadczeniu.
Twórcy zamiast króliczków
Teraz, zamiast "króliczków Playboya", zobaczymy jego "twórców", którzy będą zamieszczać na swoich stronach treści dla dorosłych i nie tylko, dając subskrybentom ekskluzywny wgląd do swojego życia i cyfrowych okładek przyozdobionych ich wizerunkiem. Playboy będzie oferować nową mieszankę bezpłatnych i płatnych treści, ale oczekuje się, że użytkownicy będą płacić indywidualnym twórcom za treści zakulisowe, możliwość wymieniania wiadomości i pełne sesje zdjęciowe.
"Nasza platforma dla twórców Playboya to magazyn Playboy na miarę XXI wieku" – powiedziała Rachel Webber szefowa ds. marki i strategii w Playboy Enterprises. "Oddajemy moc tworzenia treści w ręce społeczności twórców i dajemy im narzędzia do interakcji i bezpośredniej monetyzacji swoich fandomów. Playboy od dawna celebruje tych, którzy przekraczają granice, są innowatorami, zakłócają porządek i popychają kulturę do przodu".
Główna różnica między OnlyFans a Playboyem polega na tym, że podczas gdy każdy może zostać twórcą na tym pierwszym, twórcy chcący publikować na nowej platformie muszą złożyć wniosek i zostać zaakceptowani przez zespół redakcyjny. Prezes Playboya, Ben Kohn ma nadzieję, że jego platforma zakłóci obecną gospodarkę twórców "w ten sam sposób, w jaki magazyn Playboy wstrząsnął przemysłem wydawniczym prawie 70 lat temu".
Popularne
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Jak działają policyjne "suszarki"? Influencer sprawdził ich potencjał
- Wódka w saszetkach już w polskich sklepach. Zdjęcie obiegło sieć
- Budda ma ochronę? Influencer spowiada się u Żurnalisty
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę