"Park Jurajski" w prawdziwym życiu nadchodzi? Naukowcy chcą REANIMOWAĆ mamuta

Patrząc na opis klasyka filmowego z 1993 roku, trudno jest nie mieć wrażenia, że coś takiego może się stać w naszych czasach. Nadeszła pora na próbę odrodzenia czegoś, czego nie ma już z nami. Oczywiście nie chodzi tutaj o świeżość programów Kuby Wojewódzkiego, a o mamuta.

Dobrze przeczytaliście. Naukowcy chcą przywrócić do życia gatunek, który wyginął tysiące lat temu. Dokładniej to 4000 lat temu. W ten poniedziałek grupa zajmująca się tym projektem otrzymała pokaźną walizkę pieniędzy - bo aż 15 milionów dolarów - na tą inwestycję.

"Naszym celem jest posiadanie pierwszych cieląt w ciągu 4 do 6 lat" - powiedział redakcji CNN biznesmen Ben Lamm, który wraz z genetykiem George’em Churchem stworzył firmę odpowiedzialną za przywrócenie do życia mamuta.

"Do roku 2021 był to, szczerze mówiąc, projekt na dalszym planie... ale teraz możemy to zrobić" - powiedział Church.

To chyba najważniejsze pytanie. Mamut ma pomóc w odbudowie ekosystemu tundry arktycznej i zwalczyć kryzys klimatyczny. Tak gwoli ścisłości, to nawet nie do końca chodzi o samego mamuta, a o swoistą hybrydę mamuta i słonia azjatyckiego. Do zagrożonego gatunku słonia mają dostać dodane sekwencje DNA mamuta, tworząc coś, co będzie "nieodróżnialne" od zwierzęcia, które kiedyś stąpało po ziemi.

Źródło: CNN

Zdecydowanie zmieni. Ale czy na dobre? A co, jeżeli coś pójdzie nie tak? To zaczyna powoli wyglądać jak gra w Boga. Filmy nas nauczyły - to nie jest dobry pomysł.