"Park Jurajski" w rzeczywistości? Szef startupu Elona Muska z szalonym pomysłem

Kiedy czytam, że ktoś na poważnie rozważa wskrzeszenie dinozaurów, ja zamieniam się w chłopca, który z wypiekami na twarzy i przykryty kocem ogląda z rodzicami "Park Jurajski" w telewizji. Przed oczami mam scenę, jak bohaterowie produkcji Stevena Spielberga wjeżdżają do ogrodu prehistorycznych gadów i – niezależnie od mojego wieku – wciąż marzę, aby zamienić się miejscem z filmowymi postaciami.

Dlatego tak bardzo podjarałem się, kiedy dowiedziałem się o wpisie na Twitterze, który popełnił Max Hodak. Jest on prezesem i współzałożycielem firmy Neuralink Corporation – mowa o startupie ufundowanym przez Elona Muska, skupiającym się na stworzeniu interfejsu pomiędzy ludzkim mózgiem a maszyną. Tym razem Hodak wypowiedział się w temacie prehistorycznym gadów.

Max Hodak napisał na Twitterze, że obecnie istniejąca technologia pozwala na stworzenie "Parku Jurajskiego". Prezes Neuralink Corporation zaznaczył, że powołane do życia gady nie byłyby genetycznie zbliżone do swoich prehistorycznych przodków sprzed milionów lat, niemniej jednak 15 lat hodowli i inżynierii przyniosłoby efekt w postaci niesamowicie egzotycznych gatunków.

Niektóre z zagranicznych portali napisały do Neuralink z prośbą o komentarz w sprawie tweeta Maxa Hodaka, ale nie doczekały się odpowiedzi. Sam szef technologicznego startupu w swoich późniejszych wpisach rozwinął pierwszą myśl, pisząc, że chociaż wskrzeszanie wymarłych gatunków jest ważną sprawą, to czy nie powinniśmy rozważyć tworzenia nowych? Dzięki temu planeta zyskałaby na bioróżnorodności.

Oceniałbym, że tweety Maxa Hodaka należy uznać za rodzaj eksperymentu myślowego, niż projektu z szansą na realizację. W tej kwestii pojawia się nie tylko moralny dylemat dotyczący klonowania i wykorzystywania zachowanego materiału genetycznego, ale i mierzymy się z pytaniem, czy prehistoryczne gatunki miałyby szansę przeżyć we współczesnym ekosystemie? Czy nie wyrządziłby w nim poważnych szkód?

Kiedy fantazje o "Parku Jurajskim" się urzeczywistnią? Na pewno nie wcześniej niż drop futurystycznych masek na twarz od Will.i.am.