Oto najdroższy tweet na świecie. 9 milionów dolarów za cyfrowy autograf?

Różni ludzie są w stanie zapłacić tysiące złotych za najróżniejsze rzeczy, które mogą mieć wartość. Czasem jest to wartość sentymentalna, czasem jest to wartość przeliczana na gotówkę. Wraz z rozwojem internetu i cyfryzacji, można byłoby powiedzieć że cyfrowa waluta jest całkiem ciekawym przypadkiem. Tyle że dzisiaj rozmawiamy o czymś, co jest tylko gloryfikowanym autografem oraz najdroższym tweetem na świecie.

Zacznijmy jednak od początku. Obecny prezes Twittera, także prywatnie miliarder, Jack Dorsey jest sławny z kilku rzeczy. Zaczynając od jego brody à la rozbitek z Cast Away, do jego pierwszego tweeta. Może w Polsce nie jest to taki fenomen, ale w Stanach był on memowany.

Tweet jak tweet, prawda? Cóż, może nie dla każdego. Dorsey chce sprzedać tę wiadomość jako NFT, czyli non-fungible token (niewymienny token). Tak, sprzedać tweeta na platformie Valuables jako… właśnie, czym jest taki niewymienny token?

Według FAQ strony Valuables kupujący otrzymuje cyfrowy certyfikat tweeta. Który, co najważniejsze został podpisany i zweryfikowany przez twórcę. Jak możemy wyczytać z tego samego FAQ, kupno tweeta (jako NFT) może być przykładowo „inwestycją”. No i takie NFT to nic innego, jak niesamowicie gloryfikowany autograf, który sprzedaje miliarder jako (obecnie) najdroższy tweet na świecie.

Jeżeli myśleliście, że kwota z tytułu to żart - niestety nie. Obecnie najwyższą cenę za “just setting up my twttr” zaoferował użytkownik @sinaEstavi.

Tylko co najlepsze, Pan Sina Estavi chce zaoferować za ten gloryfikowany autograf nawet 10 milionów dolarów. Ot, drobniaki za najdroższego tweeta.

Źródło

Co kupilibyście za 10 milionów dolarów?