Oliwka Brazil wykorzystała statystki do teledysku "Big Mommy" i nie dała im nawet szklanki wody
Miała też wyzywać chude dziewczyny. Miło, prawda? Założę się, że wy też chcielibyście pracować z taką miłą Oliwką Brazil
Wyobraźcie sobie, że możecie znaleźć się w teledysku waszego ulubionego artysty/artystki - super sprawa, nie? No chyba że nikt wam za to nie zapłaci, a przez cały czas nagrywania nie dostaniecie nawet głupiej szklanki wody.
Podobne
- Oliwka Brazil i Medusa na jednej scenie? Koncert już jutro
- Żabson u Wojewódzkiego o seksoholizmie, wiejskich rapsach i polityce
- Oliwka Brazil kontra Fagata. "Frajerzyna spod Konina"
- Oliwka Brazil przerywa milczenie. DRAMA z Gosią Andrzejewicz
- Wydawca Gosi Andrzejewicz wściekły na Oliwkę Brazil. "To ohydne"
Słabo? No raczej. Niestety właśnie na takie trudne warunki skarżą się statystki, które brały udział w teledysku Oliwki Brazil "Big Mommy".
Oliwka Brazil - Big Mommy [Official Music Video]
Oliwka Brazil i wykorzystywanie statystek
Teledysk do "Big Mommy" ma już 7 milionów wyświetleń i to on jest największym hitem raperki - dzięki niemu pojawiła się na globalnej liście Tidal Euro Rap Queens. Okazuje się, że teledysk mógł wyglądać trochę inaczej.
Statystki biorące udział w pierwszej wersji "Big Mommy" na grupie na Facebooku opowiedziały trochę o tym, jak miało wyglądać kręcenie i powstawanie tego teledysku. Cóż… warunki były spartańskie.
Jak wynika z relacji organizacja była dość chaotyczna, dziewczyny musiały czekać na swój występ, a Oliwka Brazil nie zapewniła im jedzenia czy picia. Przysłowiowej szklanki wody nawet nie dostały. Do nagrań statystki musiały też musiały zrobić sobie same makijaż i mieć własną bieliznę.
Co dostały w zamian?
Prawie nic. Oliwka Brazil poinformowała je później, że zmieniła trochę swoją wizję i teledysk z dziewczynami ostatecznie nie powstanie w takiej wersji, jak planowała. Statystki musiały się zadowolić kilkoma sekundami z oficjalnej wersji "Big Mommy".
Jasne, raperka wywiązała się z barteru i ostatecznie oznaczyła dziewczyny, ale trzeba przyznać, że warunki pracy, jakie im zafundowała, są skandaliczne. Pewnie, barter nie zobowiązywał jej do pieniężnej zapłaty za ich pracę, ale Oliwka mogła im chociaż dać coś do jedzenia. W końcu ciężko się nad tym teledyskiem napracowały, prawda?
Dodajmy może jeszcze, że Venroika zarzuciła Oliwce Brazil, że: "wyzywa chude laski". Miała podchodzić do nich w taki lekceważący sposób tylko przez to, że są szczupłe. Ta postawa miałaby się też nie zgadzać z promowanym przez Oliwkę ruchem body positive.
W sumie ciężko stwierdzić, co jest gorsze - wyzywanie innych kobiet tylko przez ich wygląd czy sposób w jaki potraktowała swoje fanki. Praca nad teledyskiem to nie obóz pracy, także warto na przyszłość o tym pomyśleć i dać ludziom chociaż szklankę wody.
W temacie muzyka
- Setlista Toma Odella wystawiona na Vinted. Chytrusy sprzedają pamiątki z koncertów
- GENZIE wydało nowy kawałek. "CAŁY ŚWIAT" zwiastuje finał projektu? [OPINIA]
- Chcesz jechać na koncert za granicę? Oto 6 tipów, które pomogą ci się przygotować [VIBEZ IN LINE]
- Bagi pożegna się z Kryształową Kulą? Tak odpowiedział na krytykę
Popularne
- "Kiedyś ludzie mieli mniej". Hymn boomerów podbija TikToka
- Karty kolekcjonerskie Julii Żugaj w Biedronce. Cena z kosmosu?
- Popek poleciał do Turcji zrobić zęby. Efekt jego metamorfozy jest niesamowity
- Gimper wygrał z Lil Masti w sądzie. Wyrok jest prawomocny
- Zranił ją narzeczony. 32-latka wyszła za mąż za chatbota
- Najwyższy jarmark świąteczny w UE otwiera się w Warszawie. Chwała na wysokości, chwała
- Najdroższa kawa na świecie. Za filiżankę zapłacisz cztery tysiące złotych (SZOK)
- Chodzisz po Krakowie, a tam śpiewa David Kushner. To nie żart
- Influencerki oszalały na punkcie zdjęć AI? Dlaczego nie jestem fanką śnieżnej "sesji" [OPINIA]





