Olivia Rodrigo z nową płytą i singlem "Vampire". Współpracowała z Taylor Swift?

Nadszedł długo wyczekiwany moment dla wszystkich fanek i fanów Olivii Rodrigo. Autorka takich hitów jak "Drivers License" i "Deja vu" oraz gwiazda kontynuacji kultowego "High School Musical" powraca z nową muzyką.

Fani już na początku roku dostali od artystki pierwsze wskazówki mówiące o tym, że pracuje nad nowymi kawałkami. Teraz Olivia Rodrigo potwierdziła, że jeszcze w tym miesiącu dostaniemy od niej nowy singiel "Vampire". Co wiadomo o nowej płycie Rodrigo?

O tym, że gwiazda "High School Musical: The Musical" pracuje nad nową muzyką, pisaliśmy w styczniu, gdy artystka dziękowała fanom za tak liczne odtworzenia jej piosenek. Później 21 maja w rocznicę wydania "Sour" Olivia w newsletterze zasugerowała fanom, że mogą spodziewać się nowości w najbliższym czasie.

Pojawiło się też selfie przestawiające artystkę z kalendarzem w tle i zakreśloną datą 30 czerwca. Na początku tego miesiąca strona Rodrigo przekształciła się w minutnik odliczający czas do tej samej daty. Fani sugerowali, że tego dnia może pojawić się nowy album Olivii.

Trochę się pomylili, bo 30 czerwca nie dostaniemy całego albumu, ale pierwszy singiel z nowej płyty. Olivia ogłosiła, że powróci na scenę muzyczną z utworem "Vampire". Na zdjęciu promujący singiel możemy zobaczyć twarz Rodrigo. Artystka na szyi ma dwa fioletowe plasterki.

W nowym utworze Olivia chce przekazać większą pewność siebie i dojrzałość, a w pracy po raz kolejny towarzyszył jej Dan Nigro. Na jej Instagramie widać też, w jakim kierunku pod względem wizualnym będzie zmierzał drugi album Rodrigo.

Po dwuletniej przerwie - debiutanckie "Sour" wyszło w 2021 r. - artystka ma więc dla nas zupełnie nowy rozdział w swojej muzycznej karierze - przypomnijmy, że wcześniej zarzucano jej właśnie niedojrzałość i powtarzalność.

Kto wie, może tym razem na krążku Olivia będzie miała jakieś towarzystwo? Nie raz i nie dwa mówiła o tym, że jest ogromną fanką Taylor Swift, a biorąc pod uwagę te wszystkie easter eggi, które zostawiła, ewidentnie inspirowała się podejściem autorki "Midnights" do promowania nowego albumu.

Biorąc jednak pod uwagę ich ostatnie dramy, chyba niestety nie możemy na to za bardzo liczyć. Olivia musiała dopisać Swift jako współtwórczynie do dwóch utworów w "Sour" i przyznać się do tego, że inspirowała się twórczością artystki. Ta sytuacja chyba mocno nadszarpnęła ich przyjaźń.