Oburzające zachowanie rolników. Nitro nie szczędzi ostrych słów

Protesty rolników przybrały na sile. W wielu polskich miastach powstały blokady z ciągników i innych pojazdów rolniczych. Protestujący robią wszystko, żeby wyrazić swoje niezadowolenie obecną sytuacją w sektorze rolnym. Sprawa ich zdaniem jest poważna, wymaga więc zastosowania nadzwyczajnych środków.

Protesty rolników trwają od 9 lutego 2024 r. Protestujący domagają się zaprzestania importu zbóż i innych produktów spożywczych z Ukrainy. Argumentują to faktem, iż są to produkty słabej jakości, które nie powinny być dopuszczone do spożycia. Rolnicy dwukrotnie wyjeżdżali na ulice mniejszych i większych miast, istotnie blokując tym samym ruch drogowy przez wiele godzin.

9 lutego protest nie tworzył żadnych poważnych problemów. Owszem, kierowcy spędzali w samochodach więcej czasu, niż zazwyczaj, jednak nie mówiło się o tworzeniu sytuacji niebezpiecznych. Kwesta ta uległa zmianie 20 lutego podczas drugiej fali protestu.

20 lutego na ulice zarówno dużych, jak i mniejszych miast wyjechały ciągniki. W sumie w całej Polsce na drogach pojawiły się tysiące traktorów. Protest przybrał różne oblicza: blokady lub utrudnienia w ruchu spowodowane powolnym przejazdem ciągników.

W jednej z miejscowości na Śląsku rolnik wyraził swoje prorosyjskie poglądy. Jego traktor zdobiły flagi ZSRR oraz transparent z napisem: "Putin zrób porządek z Ukrainą i Brukselą i z naszymi rządzącymi". Sprawę skomentował szef MSWiA Marcin Kierwiński. Polityk na X napisał: "Informacyjnie - skandaliczny transparent, którego zdjęcie obiegło sieć, został od razu usunięty i zabezpieczony przez policję. Policja i prokuratura prowadzą czynności wobec jego autora. Nie będzie zgody na takie przestępcze działania".

W internecie udostępniono nagranie, które wstrząsnęło internautami. Rolnicy w Koszalinie przeprowadzili blokadę na ulicy Szczecińskiej. Na miejscu pojawiła się karetka na sygnale, która chciała przejechać. Kobieta, która nagrała filmik i relacjonowała zdarzenie, powiedziała: - Mamy sytuację taką, że jest karetka pogotowia. Informacje o blokadzie dróg w mieście, (...) które są wyłączone, jest w komunikatach przecież - mówiła na nagraniu autorka materiału. Dodała, że "już rolnicy pokazali, gdzie ma jechać". Kobieta informuje, że blokada potrwa nawet tydzień.

Podobna sytuacja miała miejsce w Gnieźnie, gdzie karetka poruszała się wśród ciągników. Kwestię blokady pojazdu na sygnale skomentowali internauci. Głos zabrał także streamer Sergiusz Górski, znany jako Nitro. Działania influencera na X obserwuje ponad 713 tys. osób. Jego działalność określana jest jako kontrowersyjna. Kanał Nitro na YouTube został zablokowany przez platformę. Streamer również wyraził sprzeciw przed tego typu zachowaniami. Influencer napisał: "Karma wróci i kiedyś do niego nie dojadą na czas. Mnie osobiście jeden idiota nie dziwi, wszędzie znajdzie się czarna owca, w każdej grupie. Dziwi mnie bierność pozostałych uczestników, że go w łeb nie pi*rdolneli, bo teraz słuszność strajków rolników będzie podważana. To woda na młyn chcących skłócić jednych z drugimi".

Internauci podzielają zdanie Nitro. Podkreślają, że często w nagłych przypadkach o życiu lub śmierci decydują sekundy. Utrudnianie przejazdu karetki w bezpośredni sposób może przełożyć się na zgon pacjenta.