O czym nie rozmawiać przy świątecznym stole?

O czym NIE rozmawiać przy świątecznym stole? Poradnik od dziecka dla rodzica

Źródło zdjęć: © Canva
Jakub TyszkowskiJakub Tyszkowski,24.12.2021 14:43

Święta to ten czas w ciągu roku, kiedy my, młodzi, błagamy niebiosa, aby stół nie zmienił się w arenę Fame MMA. Drodzy rodzice, wujkowie i dziadkowie - może w tym roku obejdzie się bez kłótni? Oto lista tematów, które są dla Was zakazane podczas świąt.

Nie rozmawiamy o związkach

  • Znalazłaś już sobie jakiegoś kawalera?
  • Kręci się przy tobie jakaś panna?

Każdy przynajmniej raz w życiu musiał się zmierzyć przy świątecznym stole z tymi pytaniami. Ughhh. Nie ma nic gorszego. Droga rodzino, to moja sprawa, kogo trzymam za rękę i z kim piszę na telefonie. Jeśli zechcę o tym opowiedzieć, zrobię to, ale na swoich warunkach, a nie na życzenie cioci, która podszczypuje mnie w policzek.

  • 1a) Kiedy jestem w związku, nie pytajcie o to, kiedy wezmę ślub;
  • 1b) Jeśli jestem po ślubie albo żyję w związku partnerskim, nie pytajcie o to, kiedy będę mieć dzieci - chyba, że chcecie posłuchać, jakich pozycji ostatnio spróbowaliśmy;
  • 1c) Jeśli już nie jestem w związku lub się rozwiodłem/am, nie pytajcie, co słychać u naszych byłych.

Nie rozmawiamy o wyglądzie

No i co z tego, że przytyłem? No i co z tego, że schudłam? Co z tego, że założyłem czarną koszulę zamiast białej? Jakie, do jasnej cholery, ma znaczenie to, jak ja wyglądam? Tylko w święta spotykamy się w licznym rodzinnym gronie. Tylko wtedy mamy dla siebie czas. Naprawdę po roku niewidzenia się jedyne, o czym chcecie ze mną porozmawiać, to jest mój wygląd?

Nie rozmawiamy ze mną jak z dzieckiem

Przy świątecznym stole nie traktujcie mnie tak, jakbym wciąż miał/a osiem lat. Może i nie mam tak długiego stażu zawodowego jak Wy, może i nie zarabiam tyle co Wy, może i wciąż mieszkam ze współlokatorami, ale nie jestem już dzieckiem - rozmawiajcie ze mną jak z osobą dorosłą.

Nie rozmawiamy o polityce

Każdy o tym wie, ale i tak co roku jest tak samo. W pewnym momencie ktoś musi zdetonować bombę z napisem "POLITYKA", bo dla Polaków to tradycja, aby podczas świątecznego obiadu pokłócić o sprawy, na których się nie znają. Przestańmy to sobie robić. Podczas świąt nie chcę słuchać dziaderskiego jęczenia, czy lepsze jest PiS, czy PO. Polityka i barszcz z krokietami to romans, który nie kończy się happy endem.

Nie rozmawiamy o sprawach światopoglądowych

Święta to najgorszy możliwy czas, aby podjąć dyskusję na takie tematy jak: czy aborcja powinna być legalna? czy pary jednopłciowe powinny adoptować dzieci? czy mieszkanie ze sobą przed ślubem jest okej, czy może jest to życie na kocią łapę? czy księża to pedofile? Podczas świąt chcę odpocząć, nacieszyć się bliskimi, a nie próbować przełknąć kulę narastającą w moim gardle.

Nie rozmawiamy o religii

To moja prywatna sprawa, czy wierzę w Boga, w Buddę, w Latającego Potwora Spaghetti, w iluminatów, czy w nic nie wierzę - jakkolwiek by nie było, to nie mam ochoty o tym gadać nad talerzem z uszkami.

Oczywiście każdego wkurza coś innego i zapewne Wy dopisalibyście do powyższej listy swoje propozycje, prawda? Piszcie je w komentarzach! No i przy okazji redakcja Vibez życzy Wam SPOKOJNYCH świąt 😁

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 5
  • emoji ogień - liczba głosów: 3
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0